Panowie, sprawa ma sie następująco, wczoraj wieczorem samochód zgaszony, pracowal idealnie, potem po chwili odpalony ponownie, przejechal 10 km, postawiony i zgaszony na jakies 20 min. Po tym czasie probowalem gadzine odpalić znów i tu zonk, rozrusznik wykonal moze ze 2 obroty i przestał kręcić, nagle. Brak bledów, probowalem odpalac z kabli (akumulator kupiony w zeszlym roku bosch 110 ah) po wciśnięciu przycisku start brak reakcji ze strony rozrusznika.
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka