Ostatnio auto stoi na warsztacie, przyszło też kilka nowych rzeczy.
Wibracie które były wyczuwalne przy prędkości do 60 do 90 km/h okazało się że luz miał krzyżak wału. Był tak wytarty że frezy się skończyły. Wymieniłem też uszczelniacz tylny skrzyni bo wibracje spowodowały że przepuszczał i chlapał wokoło.
Jest też nowa podpora wału, stara oryginalna BMW się zerwała.
Wymieniłem też amortyzatory tylne i tłumik. Tu też zaskoczenie, oryginalne amory i poduchy :)
Przy okazji wymiany tłumika okazało się ze ktoś od góry wyciął katalizator
Ostatnio edytowane przez LukiPL ; 26-12-2019 o 17:46
Na jesieni zmieniałem, też u mnie były jeszcze ori amorki. Miały być same sprężyny, ale jak wcisnąłem amorka, to już nie wylazł. Wydechu tak mocno nie zdejmowałem, ciekawe co w sumie u mnie tam od góry. Heh. Janusze od katów.
Auto aktualnie dalej stoi. Spece od wału na Pomorzu nie chcieli podjąć się jego naprawy.
Wał pojechał w okolicę stolicy, zobaczymy jakie będą wieści :)
Ostatnio edytowane przez LukiPL ; 26-12-2019 o 17:46
Auto wreszcie wyjechało na drogi. Udało się dodatkowo wymienić w zawieszeniu z tyłu ósemki i olej w szperze. Drgania po regeneracji wału nareszcie przestały doskwierać.
Czas szukać dobrego lakiernika :)