Rozumiem "rdzennych "forumowiczy, pasja.
Aldik dla mnie bzdurą jest argument ze wszystko się psuje.
Co to jest 170 przebiegu albo jak ktoś pisał wtryski przy 110.
Ku.wa nowa F-ka kosztowała z pół bańki a tu takie kwiatki?
A argumenty ze ci co ich nie stać się cieszą.
To co mam dać pół bani za BMW i być świadomym że 100 -150 i kapa ?
A co ? Stać mnie.
Do mnie to nie przemawia.
Sorry Aldik
Chodziło mi o wypowiedź Dzudy
Ostatnio edytowane przez tuczi77 ; 31-10-2018 o 14:58
Tu masz racje , jestem od zawsze fanem serii 7 ale f01 jesli chodzi o awaryjnosc no to trochę sprawia problemów na tle innych moim aut które mam lub miałem...
Też jestem pasjonatem marki i oprócz E38 mam X3 3.0sd nalatane 380 tys.
Robione tylko turbiny.
Współczuję damned-owi, ale WTF?
Płacąc tyle za markę premium oczekujemy ponadprzeciętnej :jakości, osiągów,komfortu itp.To jest też efekt przeglądów LL, choć nie tylko.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Spoko ale ja w sumie mam podobne zdanie więc biore na klate co napisałeś :)Zamieszczone przez maciej 750il
Sorry Aldik
Chodziło mi o wypowiedź Dzudy
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Psuje się wszystko a to że nie powinno to już inna bajka. Chociaż z drugiej strony porównajmy co nam te auta daja względem tych np z lat 80tych ? Teraz są mocniej eksploatowane niż tamte to raz a dwa pozwalają na wiele wiele więcej ! E32 też sie psuło, sam miałe 10 letnie 735 E32 i też ciągle coś sie psuło - skala problemu było taka sama. Z końcem lat 90 miałem Audi 80 i tez się sypało! Problem, że wtedy juz serio na chleb brakowało jak człowiek reanimował te auta a teraz przynajmniej zostaje na garść ziemniorów . I jak juz wcześniej napisałem to tamte auta to na prawde przepaść w wygodzie i prowadzeniu. Może jestem juz jednym ze starszych na forum i dlatego wiem i pamietam więcej a może niektórzy nie chcą tego widzieć. Fuck ja nawet 40tki nie mam jeszcze :)
Chcesz bezawaryjne f01 to kup golasa i powyciągaj z niego wszystkie turbiny i elektronikę a będziesz miał auto ma miliony km ! Ostatnio gadałem z kolegą w warsztacie i mówił jakie to teraz dupiate auta robia i że serio masakra i normalnie deja vi sprzed 20 lat gdy mówił mi dokładnie to samo naprawiając jakieś e30 czy e32 :D SERIO !
Dzuda ma rację. Kupując eFke trzeba po prostu mieć zawsze ze 20k w pogotowiu w razie W. Jeśli takich warunków nie spełniasz to znaczy że nie stać cię na to auto. Ja np. doszedłem do wniosku że mnie nie stać.
x6 mam od ponad 5 lat , uzytkowana codziennie , 190 tys nalotu a mam ją od przebiegu 80 tys i włozylem w nią może 6 tys zł przez ten czas. To samo moge powiedziec o innych autach. w efke od 90 tyś do 180 włozyłem około 35 tyś zł. Ostatnio sobie nawet liczyłem z ciekawosci ile mnie to auto pochloneło w naprawach. Miejmy nadzieje w g11 takiego czegoś juz nie bedzie...ale znajać zycie...:)
Znak czasów obecnych niestety.
Też byłem u twojego kumpla jak mieli Cayenne (obudowa termostatu czy coś )
Masakra.W poście Lockbud-a,piszą ze Porsche to też silnikowo nie miód.
Jak żyć Panie?
Mam to samo.
Chciałbym nowszą ale "stara "jeździ, Jeleniem nie chcę być i mam ważniejsze priorytety żeby wydawać kasę
Ostatnio edytowane przez tuczi77 ; 31-10-2018 o 14:59
Jak to mówi mój kumpel z ASO bmw: lepiej już było, teraz będzie juz tylko gorzej tak więc nie spodziewałbym się niczego lepszego po G11 względem F ;)
Ja bym się skłaniał bardziej ku temu co Aldik napisał. Auta się psuły, psują i będą psuć. Zadam takie pytanie (taka ankieta): Ile Waszym zdaniem powinny wytrzymać panewki? Moje auto jest jednym z ostatnich roczników, gdzie wkładali silnik N54, więc na jego temat sporo już wiedziano. Do tego w USA to można wszelakie KITy do niego kupić. Temat panewek też jest znany. W moim przypadku zwyczajnie nie dojeździło do ich przeglądu.
Idź na grubo teraz. Wsadź wzmocnione panewy, rób program, wstaw pojedyncze duże turbo tak jak to robią i miej 450 koni :)
Do tego silnika w USA to tak jak mówisz, faktycznie dużo fruktów jest.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
