macie jakis sposob dac iskre ze tak powiem z zewnatrz by szla caly czas zanim zaczne odpalac auto . zalewa mi 3.5 1990. albo czasem pierdnie i gasnie. albo krecisz w nieskonczonosc i sie zalewa.
nowe swiece chyba mam ich z 20sztuk, kable nowe, cewki chyba z 5 juz dalem, czujniki walu 4szt ,przekazniki to juz mam cales stosy, bezpiecnziki wszystkie sprawdzone wymenione , czujniki temp tez odlaczam wymieniam. na zapasie mam prawie wszystko po pare sztuk i sa to rzeczy sprawdzone. przepywki ma 3szt tez nic nie daje jak podemieniam. pompa paliwa daje na krotko smiga super az slychac jak leci szumi paliwo.
mam takie podejrzenia rozrusznik robi jakies pole jak kreci i poprierziela pozostale rzeczy . czy powiedzmy regulator cisnienia po postoju ok 2mc mogl pasc. dodam ze te auto mimo 580tys chodzilo lepiej niz 3.0 ktory posiada rzekomo 240tys... glowica w 3.5 robiona na cacy. Masy sprawdzone czyszczone. Dalem nawet masy dodatkowo na przekazniki z uwagi jakby powiedzmy gubił gdzieś masy po drodze. akumulator wykluczam roczny ze start stopu z nowego GM.DRUGI aku zwykly dobry ta sama histora.. jakies pomysly.
podsowujac-
sprawdzilem poDmienilem - czesci ktore mam na zapasie byly sprawdzane wczesniej przez dluzszy czas na obu autach
komputer silnika
kable
masy AKU,POD ABS, OBOK ŁAPY SILNIKA, NA PRZEKAZNIKACH,
KABLE NOWE
PALEC NOWY '
KOPUŁKA NOWA,
CZUJNIKI WAŁU
PRZEPLYWKI
CZUJNIKI TEMP ORYGINALY I ZAMIENIKI -mam ponad 20szt
akuualtory
krokowce
i dalej dupa auta zalewa i nie pali.