Cześć, pochodzę z Wrocławia i od niedawna jestem posiadaczem E32 735i.
Pozdro!
Cześć, pochodzę z Wrocławia i od niedawna jestem posiadaczem E32 735i.
Pozdro!
Witamy na forum...
pokaz foto tej bestii
Sprawa jest taka, że BMW pochodzi właśnie z tego forum i znalazłem nawet zdjęcie na forum z jakiegoś zlotu, na którym ona jest. Może ktoś z Was ją kojarzy i jej historię, bo niestety kupiłem ją tydzień temu, a nie mogę jeździć. BMW ma problemy z paleniem na jeden cylinder, drugi też nie pali jak powinien. Nawet ma naklejkę na masce "www.7er.pl". Na ogłoszeniu było, że silnik pracuje bardzo ładnie, przy oględzinach pracował normalnie, ale teraz coś jest nie tak, a stała bardzo długi czas ( pewnie z tego powodu ). Kopułka, palec, świece wymienione. W środę jedzie do mechanika, ale ktoś może coś o niej wie. :D
W dniu zakupu.
Jestem nieco zniesmaczony tym faktem, bo wsadziłem już ponad 700zł w silnik, a mam obawy, że to jest grubsza sprawa... Zobaczymy po regulacji zaworów.
Szczerze mówiąc pojęcia nie mam czyje to auto. Tak czy siak odszczurzanie udane ;) Witamy na pokładzie!
Jeśli nie pali na wszystkie cylindry, to zostały Ci jeszcze przewody zapłonowe. Dość droga rzecz, aczkolwiek bardzo istotna.
Diagnoza postawiona, 6 cylinder brak kompresji, wyszło ledwo 6,5 bara, powinno być lekko 11. W przypadku gdy sama góra będzie do roboty to koszty około 2,5k na co przystać mogę, gdy remont całkowity to około 5k, co jest bardzo średnią opcją. Teraz samochód pod znakiem zapytania...
Ostatnio edytowane przez motobiker ; 06-11-2018 o 20:51
Jeśli to była wada ukryta, to poprzedni właściciel powinien partycypować w kosztach naprawy. Pytanie tylko czy była, czy Ty zrobiłeś coś autu. Skoro przy zakupie ładnie pracowało. Pamiętaj tylko, że oskarżenie łatwo rzucić, a potem może ktoś Bogu ducha winny ma problemy. Sam to niestety przerabiałem.
Na ogłoszeniu było napisane, że silnik bardzo ładnie pracuje, mam je nawet zapisane i zrobione zdjęcie. Przy oględzinach garnek kulał na zimnym, potem się obudził i o dziwo pracowała na wszystkie gary, silnik się zagrzał, podczas przejażdżki samochodem czasami telepało, jakby znowu cylinder nie pracował. Po przejażdżce od razu ją zgasił. Sprzedający twierdził i szedł w zaparte na miejscu, że to kwestia świec, kopułki i będzie w porządku. Mówię spoko, kopułka pęknięta co widziałem na miejscu i świece były już zużyte, więc przystałem na te ofertę, bo nie duży koszt, a auto warte. Dopiero teraz wyszło u mechanika, że silnik jest do roboty. Dzisiaj jadę do gościa wyjaśniać sytuację.
Ostatnio edytowane przez motobiker ; 07-11-2018 o 10:02