Jedyny minus taki, że oni chyba 20-30% kwoty wywalczonej inkasują.
Jedyny minus taki, że oni chyba 20-30% kwoty wywalczonej inkasują.
Napisz odwołanie. Napisz że nie zgadzasz się z wyceną, znajdz rzeczoznawcę ktory wyceni wartość auta, przed zaistnieniem szkody. Poinformuj również listownie zu że w zwiazku z brakiem możliwości użytkowania samochodu jestes zmuszony wynajac samochod zastępczy. Poinformuj rowbiez że wartość twojego samochodu wynosi kwote x i w zwiazku z przeslaną wyceną poprosisz o wskazanke ppdmiotu ktory doplaci pozostała kwote. Zobacz co odpowiedzą i daj znać.
Pozdrawiam,
Michał
Wartość pojazdu wyceniona przez ubezpieczalnie to lekko ponad 13000zł. Większość firm zajmująca się odszkodowaniami stwierdziła, że sprawa strasznie konfliktowa z powodu wieku pojazdu. Szkoda całkowita w tego typu pojazdach jest najgorszą rzeczą i ciężko jest wywalczyć więcej, a dwa, to nawet nie chcieli się podejmować sprawy, max. auta do 15 lat, bo dla nich zarobek prawie żaden, a sprawa ciągnąć się może miesiącami. Pozostało chyba sprzedać jak stoi...
Musisz walczyć tak jak Michał napisał. Ja kiedyś jak mi chcieli wypłaci za e38 4000 zł (też szkoda całkowita) walczyłem z ubezpieczalnią przez miesiąc i suma sumarum wypłacili prawie 15 tys i wrak został u mnie. Auto (wrak) było na aukcji ale nie osiągnęło ceny nawet 2500 zł. sprzedałem ją taką rozbitą za 4 tys i razem z odszkodowaniem miałem 19tys i tyle też lat temu była warta. Odzyskałem swoje pieniądze ale zszarpanych nerwów nikt mi nie zapłaci. Musisz walczyć i się nie poddawać.
Powiedz im ,że Ty tego auta w takim razie nie chcesz i niech sobie go wezmą a tobie niech wypłacą cenę jaką autko było warte przed kolizją. Oni tego nie będą chcieli bo to dla nich kłopot. Nie poddawaj się. Walcz o swoje. Niestety w tym kraju to parodia.
Nie potrzebny zamęt, po rozmowie telefonicznej i poinformowaniu, jaką otrzymałem wycenę Pan był zdziwiony i ktoś popełnił błąd wysyłając do mnie zły dokument. Prawidłowa wycena to 9500zł. Myślę, że to wystarczająca kwota na odbudowę samochodu tak jak powinno być to zrobione. Cały budżet zostanie przeznaczony na BMW, jutro jadę na rozeznanie w poszukiwaniu konkretnego blacharza, który w odpowiedniej cenie zrobi to jak należy. Oczywiście kończę temat remontem całego zawieszenia przedniego oraz tylnego. Części w miarę cen to będą oryginały, a tak to jakieś dobre zamienniki. Mam nadzieję, że do wiosny auto będzie gotowe do jazdy, a potem realizacja planów. Dzięki Panowie za wsparcie z Waszej strony!
Aż mi się wierzyć nie chce.