Nie no trzeba pamiętać że to są tylko maszyny, w dodatku używane i wszystko może się stać. Znajomemu w e60 M5 dyfer eksplodował jeszcze na gwarancji, nawet nie zdążył go konkretnie upalić. ASB to jest część eksploatacyjna, podlega naturalnemu zużyciu w każdym aucie tak jak sprzęgło w manualu - prędzej czy później trzeba tam zajrzeć. To są żadne awarie. Pompa oleju - zdarza się, choć to jakiś ewenement. Mi w e38 m60 się odkręciła i silnik do wyrzucenia. Milion bez dotykania to przesada :-) Chodzi mi o to, że awaryjność tych aut nie odbiega od bmw. W210 mi zgniło w ciągu jednej zimy, jednocześnie padła ta 'słynna' pompa - sprzedałem po taniości i kupiłem wtedy swoje pierwsze e38 :-)