Czołem. Wiele osób (ja też) śmigam obecnie na 18 tkach. Ale na zapasie mam koło 16 calowe. W razie złapania gumy, zwłaszcza na tylnej osi muszę założyć zapasową 16 tkę. I co wtedy może się stać? Skrzynia, kontrola trakcji i reszta elektroniki może zwariować (np. tryb awaryjny...?). No bo zanim dojadę gdzieś do wulkanizacji trzeba jakoś jechać... Temat kiedyś był już poruszany i opinie były różne. Odświeżam sprawę, bo przy wakacyjnych, długich podróżach różnie może być. Wiem, że najlepiej byłoby zakupić na zapas też 18tkę. Może ktoś miał takie doświadczenie? Czy coś się działo, czy wsio było ok. Proszę o sugestie i dzięki! Pozdrawiam!