jak młody ma kompleksy, to łatwo laski wyrwie na dyskotece.Zamieszczone przez radoshb
Chociaż nie problem na masce i po bokach dokleić " 750 v12" z ASO lub allegówno :razz:
nawet jak w środku będzie podstawowa jednostka
jak młody ma kompleksy, to łatwo laski wyrwie na dyskotece.Zamieszczone przez radoshb
Chociaż nie problem na masce i po bokach dokleić " 750 v12" z ASO lub allegówno :razz:
nawet jak w środku będzie podstawowa jednostka
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...
ty moze sam sobie naklej na swojej e65 z tylu i nie bedziesz mowil o kompleksachZamieszczone przez Hubertus7er
zdal prawko chce fure starzy go lubia wiec czemu ma zaczynac od 316i jak sie rozbije to nie bedzie wasz problem tylko rodzicow jak zdrapac syna z tapicerki
Stary...trzeba czasem się wyluzować - za bardzo się stresujesz i nie rozpoznajesz kiedy jest żarcik.
A swoja drogą, to xz rok temu kolega mnie pytał, bo w komisie widział - i nawet sfotografował beemke e32 z symbolem z tyłu 716.
Zdziwiony pytał mnie czy takie małe silniki tez tu dawali - nie wierzyłem, myślałem że mnie w ch... robi, aż mi pokazał foto na komórce
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...
Moja 7 jest moim pierwszym autem i tylko dla tego auta zrobilem prawko tak wiec 7 jest idealna jako pierwsze auto ale dla ludzi którzy lata wariowania maja juz za soba
Ja również jestem młody, a moim pierwszym autem była 7 e38, od zawsze chorowałem na to auto z tym konkretnym silnikiem (4.0l), nie szaleje, nie szpanuje, nie wyrywam lasek na gablote ... kupiłem je bo po prostu mi się podoba. Jedni marzą o golfie 5 w dieselku inni z kolei kochają klasyki z wielkimi silnikami, nie tylko dlatego aby osiągać niewiadomo jak zawrotne prędkości ale po to aby cieszyć się z osiągnięcia czegoś o czym marzyło się kupe czasu. Nie ma regóły, jeśli ktoś ma choć troszke oleju pod kopułką to da sobie rade z takim autem ... jednak w przypadku gościa ewidentnie 316i ... wynika to ze sposobu wypowiedzi ;)
Kolego to nie mechanicy są nie tacy. Wyobraź sobie że przychodzi do Ciebie taki gówniarz co ma 18 lat i chce takie auto. Sam fakt sprawił, że potraktowali go czystą olewką wciskając bajkę. Bezczelni byli do bólu :) przybiłbym im bombkę (żółwika) :) Ta wypowiedź była czysto niepoważna jak i sam zainteresowany...Zamieszczone przez Hubertus7er
Moje pierwsze auto jak przystało na każdego 17 latka za tamtych czasów to był maluszek :) piękne wspomnienie :D nic lepszego do nauki jazdy nie mogłem kupić (szybko wylądował na szrocie haha) a dodam że nie było to próchno tylko dobry model z dobrym silnikiem, bardzo zadbany, aż żal, że tak skończył :/
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
Ja kupiłem swoją 750i jakieś 9 dni po skończeniu 21 lat ;) tylko, że to już moje czwarte auto :P na pierwsze było by mi jej troszkę szkoda bo jednak na poprzednich trochę się nauczyłem - zwłaszcza zimą (wszystkie były z napędem na tył).
Nikt nie jest nieomylny, dwa lata temu jak miałem e32 obróciło mnie na śniegu i wpadłem tyłem w mur (na szczęście skończyło się na skrzywionym haku), tej zimy zaliczyłem parę niechcianych poślizgów w e38 i na szczęście mniej więcej wiem jak się zachować w podobnych sytuacjach. Każde BMW wymaga od kierowcy troszkę większych umiejętności i doświadczenia, zwłaszcza to dwutonowe...
Nie można też myśleć ogólnikowo, może ktoś kto chce kupić to auto jako swoje pierwsze, ma już doświaczenie w prowadzeniu takich aut, albo lubi spokojną jazdę a V12 kupuje dla dźwięku silnika? ;)
Pozdrawiam
Wiktor
Używajcie polskich znaków - jest różnica czy robisz komuś łaskę czy laske.
Na prawdę do prowadzenia 2 tonowego auta z napędem na tył i potężną mocą z potężnego silnika trzeba mieć doświadczenie i to duże. Zapewne naprostowali oni chłopaka skoro rodzice nie potrafili co mnie dziwi, bo gdyby byli normalni to kupili by mu coś większego na początek (BEZPIECZNIEJSZEGO) ale słabszego i z napędem na przód do nauki, np takiego passata B5 i było by spoko. Koleś nauczyłby się jeździć po kilku latach proszę bardzo... A tak nie dość, że ma 80% szans na zabicie siebie to jeszcze co gorsza może kogoś skrzywdzić
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
Troche nie do końca mnie zrozumiałeś - nie krytykuję mechaników.Zamieszczone przez coboss
Po prostu rozbawiła mnie jego historia, jak został potraktowany przez nich. Przycieli mu zapał i skrzydła w sekundę, a rodzice rzeczywiście jacyś tępowaci, skoro "nieopierzonemu" kierowcy, w dodatku dzieciakowi co się jeszcze nie zdążył wyszumieć dają takie narzędzie...
Znam osobiście niby spokojnych i porządnych, co jask wsiedli w "rakietę" - nie ważne czy bmw, czy calibra, golf-tuning, probe - po chwili chceli pokazać co potrafia (właściwie co nie umieją).
A piszesz - jakby do mnie przyszedł taki.... - w sumie to sam nie wiem jakbym się wobec niego zachował :)
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...
Nieźle . Reakcji mechaników nie będę komentować bo ja nie o tym. Pierwsze auto po zdaniu prawka i od razu 5.4 litra. Nieźle. Zakładając że gość jest oazą spokoju i wsiądzie do tego auta i będzie jeździł spokojnie to myślę że zabije się w nim po jakimś pół roku od zakupu. Czemu? Bo przypuszczalnie tyle czasu zajmie mu oswojenie się i nabranie pewności siebie za kierownicą. Ja moim E36 stuknąłem po niecałym roku i też zdawało mi się że coś umiem. A było to moje już drugie auto i nie miało silnika 5.4 tylko znacznie mniejszy. Rodzicom jegomościa radził bym posłać chłopaka na prawko na motor i kupić mu ścigacza. To skuteczniejsza metoda, bo z wypadku motorem ma mniejsze szanse na przeżycie. Kuzyn od koleżanki kupił zaraz po prawku jako pierwszy motor ścigacza właśnie. Już nie żyje, zabił się kilka dni po zakupie wyjeżdżając z bramy (wjechał pod auto). No ale wracając do gościa. Z tego co pisze to do spokojnych raczej nie należy i pojeździ parę dni i zakładam że się rozwali. Poczuje się pewnie za kierownicą i zacznie jeździć szybciej i pewnie przegnie pałkę w jakimś momencie i sprawa się zakończy. Cóż ludzie mogą wybierać po to maja rozum lub nie. Gościowi życzę żeby te E38 było na tyle szczęśliwe że wyjdzie z wypadku cało - w końcu to kawał blachy jest. Generalnie pogratulować rodzicom.