dochodzi jeszcze temat całego tego syfu, który się wypłukuje nowym olejem, który ma właściwości myjące I odkłada się w kanalikach płyty hydraulicznej

ale ja z doświadczenia wiem, że nawet jak wymieniałem w starych bardzo skrzyniach, to poszarpała, potem znowu wymiana, poszarpała I znowu wymiana, aż do skutku, nigdy nic nie padło zupełnie

ale z drugiej strony jak jest mocno skrzynia upalona, a ma z 300kkm I olej jak smoła to może być różnie, ale wtedy się skrzynie remontuje, to kosztuje 5k, nieco wyżej od średniej krajowej :) Nie ma co robić afery z tego.