Brak grzanej kiery wiec nie taki full :):)
Jakbym miał kupić benzynę to chyba wolałbym z padniętym silnikiem i samemu sobie wsadzić nowy, wtedy mam pewność, ze będzie długo żył. Oczywiście kpl wtrysków do tego jak i późniejsza ich kontrola max co 10 tyś. Zresztą na forum większośc juz chyba o tym wie :):)
V12 kusi ale chyba wybrałbym 750d xd. Raz ze napęd na 4 laćki to i po chipie podejrzewam, że wrażenia z jazdy mogą być zbiżone a przynajmniej bomba pod maską może tak szybko nie eksplodować ;) Niestety to juz polifty i duużo droższe :(