Heh... prawie jak w Polonezie co 10kkm kontrola luzów zaworowych a w F01 kontrola wtrysków. Panowie, jaki naprawdę jest sens posiadania takiego auta ?
Ktoś ma pieniądz ,kupuje nowe ,robi 100kkm i się pozbywa....to zrozumiem, ale kupować to później to tak jak by sobie kłopoty na własne żądanie zafundować.....świadomie. No i po co to komu?
Sentyment do marki ? Próbuję zrozumieć ,ale czy w tym wypadku nie lepiej się rozumem kierować a nie sercem ?