Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów włączają mi się kontrolki ABS i ASC. Bywa, że na krótkim przejeździe kilkaset metrów nic się nie zaświeci. Pasoft wskazuje na lewy i prawy czujnik z tyłu. Doczytałem się o kabelku w sterowniku pompy ABS, który lubi zgubić izolację, zrobiłem go. Dziwi mnie, że teoretycznie padły dwa czujniki na raz. Do czujników jeszcze nie zaglądałem, ale coś czuję, że problem leży w innym miejscu.
EDIT:
Na szczęście już bmw-planet.com ożyło i są schematy. Tylne sensory "wchodzą" do modułu ABS/ASC odpowiednio w piny 12/13 i 11/38 (przednie 10/35 i 14/15). Sprawdzę wpierw oporności, potem ewentualnie podmienię moduł, bo już wcześniej z nim kombinowałem w kontekście sygnału z czujnika stopu.
EDIT:
Zaczął świrować prędkościomierz, więc ściągam koła i sprawdzam czujniki.
Edit:
Naprawione. Polutowane przetarte przewody lewego tylnego czujnika. Omomierz nie ma sensu przy tych czujnikach.