Witam , opisze swój problem a mianowicie zacisk przedni lewy troszeczkę bardziej sie grzeje niż prawa strona . Słuchajcie nie ma tu żadnego druciarstwa a osoba która to robiła nie jest Januszem z Passata 1.9 td . Odkryłem to przez przypadek jadąc wolno po zjeździe z krętej góry i słysząc specyficzny pisk klocka .
#tarcze nowe firmy Nn
#klocki Trw
#nowy płyn hamulcowy
#pasta do prowadnic Ate
#pasta do tłoczków Ate
Nie chciał bym poruszać tematu kto i czym smaruje i packa swoje hamulce zaraz zrobi się pięć stron :) . Mój zacisk był rozbierany sprawdzany tłoczek pracuje jak należy osłona była w porządku brak oznak korozji pod osłoną , tłoczek został przesmarowany pastą z Ate i wszystko jest ok . Prowadnice czyste sprawne pasta z Ate do prowadnic i to wszystko . Osadzenie klocków na jarzmie tez zostało sprawdzone czy przypadkiem nie kantuję się bądź czy coś je nie blokuję .
I wiecie co nie mam juz pomysłu ale dopisze jeszcze bardzo ważna rzecz, jadąc auto stradą zatrzymam auto mój wzór felgi pozwala mi na wsadzenie reki i złapanie zacisku i w zasadzie są chłodne lewy delikatnie ma o kilka stopni więcej nie wiele trzeba się skupić nad tą czynnością :D:D . Trochę to może dziwnie wyglądać ze koles na poboczu maca zacisk jak znachor głowę chorego :D:D:D:D.W Passacie bym to olał - podsumowując nic strasznego się nie dzieje :) ale ma być dobrze :) i tyle :D:D