Zabierz samochód od tych "fahofcóf" i sam dasz radę to zrobić. Żeby dwa alternatory Ci nie nie działały to albo megapech, albo nie ich wina. Jak pisałem, weź kawał kabla i zmasuj alternator, jak możesz to nawet bezpośrednio do klemy minusowej. Chociaż wracając do moich doświadczeń, to przed poprawą mas świeciły ciągle lampki ładowania na desce.... W Gdyni kilka razy dawałem alternator do regeneracji, zanim się sam nauczyłem, i były to koszta rzędu 200-300 złotych, ale była na rok gwarancja. Moga paść uzwojenia, mostki (ew. pojedyńcze diody), regulatory, łożyska, komutatory, łożyska. Jak zrobisz samemu to do 100 zł. powinieneś się zmieścić, pod warunkiem, że stojan i wirnik są OK. Tu masz pierwszy z brzegu filmik o grzebaniu w altku: https://www.youtube.com/watch?v=NP7SjinZOMg