Dzisiaj BMW zaczęła świrować z temperatura, przez ostatnie dni żadnych problemów nawet przy ostrzejszej jeździe, dół chłodnicy zimny, góra ciepła, górny wąż wręcz gorący, przy próbie odpowietrzenia trochę puściło ale dalej to samo, krótki odcinek i się gotuje. Dodam że jak od razu zacząłem jechać na pełnym gazie to przez dobry kawałek nie łapała temperatury dopiero gdy się zatrzymałem. Czekam aż ostygnie i bd próbować jeszcze odpowietrzyć, czy to wina zasyfionej chłodnicy?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka