Moje e38 ma ostatnio kolejny (n-ty kaprys :D). Postanawia nie odpalać rano (zwłaszcza na mrozie). Po przekręceniu kluczyka stacyjki nie dzieje się nic. Zero reakcji, dopiero poruszenie biegami automatu odblokowuje auto i można jechać dalej. To tak, jakby skrzynia w trybie "P", myślała ze z jakiś tam powodów dalej jest w trybie "D", mimo, ze gaszę auto w trybie P. Ktos wie jak to naprawic?