Cytat Zamieszczone przez rockybor Zobacz posta
Zgadza sie. Stala ponad rok. Tak jak piszesz udalo mi sie oddac swoja F11 za 54 tys i doplacilem 19 tys. Czyli lacznie kosztowal 73 brutto. Wlasciciel bujal w oblokach z cene w stosunku do zaniedbania auta. Fotele mam do farbowania. Generalnie to juz moje drugie auto po leasingu i chyba ostatnie. Nie dbaja strasznie. Jakis rzeznik rozbieral boczki bo plastiki od trzepienia polamane. Popielniczka z tylu uszkodzona. Wtryski juz jecza po malu wiec jak sie nie uda ich uciszyc olejem 2T lub innymi spec to czeka mnie kolejny duzy wydatek zaraz po skrzyni. Ktos dobieral sie chyba do yosticka i podwazal przelaczniki od zawieszenia. Porobil odpryski. Juz mam zamowiona dobra uzywke. Musialem sobie uchwyt panelu drzwi zaszpachlowac na raczce, przeszlifowac i zafarbowac bo ktos podwazal listwe panelu bez wcisniecia cypka. Ktos chyba majstrowal bez instrukcji.

Skusilem sie na zamiane tylko i wylacznie, ze musialem oddac swoja F11 po malo udanym remoncie (obrocona panewka spowodowana zapchanym smokiem olejowym przez resztki ze slizgu rozrzadu :)). Nie chcialem sprzedawac osobie prywatnej.

Ogolnie malo udany zakup. Mialem do wyboru jeszcze F01 740i ale jako, ze robie dlugie trasy po 1000 w jedna strone x4 w miesacu to padlo na diesla. Benzyna byla bardzo zadbana z niskim nalotem i moze zrobilem blad bo teraz to doprowadzanie do mojej perfekcji bedzie mnie wiecej kosztowalo niz bym zaplacil za roznice w benzynie.
Oni chyba chcieli najpierw 89 tyś netto ! :)