To TPS daje informacje do kompa ile on ma dawkować paliwa. Przepływomierz do tego jest tylko dokładką, która zwiększa precyzję I pojawił się wraz z sondą lambda mniej więcej. Zauważ, że kiedyś nie było przepływomierzy, a TPS był zawsze I auta jeździły. Zauważ również, że z odpiętym nadal auto jedzie na uśrednionych wartościach z mapy jaką sobie komp stworzył.
Katalizator jak już zapchany sadzą to tylko wymiana.
Czujnik położenia wałka jest porządny? Bo od niego też zależy precyzowanie dawki. Każdy zapłon odpycha wał I nadaje mu przyspieszenie I to jest czytane właśnie po tym czujniku, normalnie po czasie zliczania impulsów. Stąd masz to laufunruhe.
Jeżeli będzie czytał źle losowo, to komp będzie chciał to korygować przy następnych obrocie na tym cylindrze I wszystko będzie wariować.
Pytałem o rozrząd I w ogóle jak wygląda góra, bo mechanika w rozrządzie jak powycierana to też ciężko z utrzymaniem mieszanki I mocy. Chociaż pod tym względem M5x to pancerne silniki.