Ok, dziękuję.
Ok, dziękuję.
Banan nr 5.
Tuleje faktycznie tylko z lemiego...hmmmm Kupuj z lemiego i już. Nie ma co srać ogniem.
Czy wymieniając dolne wahacze z przodu warto od razu wymienić też ten górny w kształcie podkowy? W serwisie powiedzieli mi, że one bardzo rzadko się zużywają... co myślicie?
Czy może warto od razu kupić taki zestaw?
http://allegro.pl/wahacz-zestaw-bmw-...832394732.html
Nie warto wymieniać jak jest dobre i nie warto kupować całego zestawu . Jak masz ori i jest dobry to i tak wytrzyma dłużej niż lemi.
Najgorsze w wielowahaczu jest to, że nie da się do końca zdiagnozować co jest dobre, a co nie bez demontażu całości. Na pewno mam naderwaną tuleję w przednim, dolnym wahaczu, tą największą. To zauważyłem będąc pod autem. Poza tym czuć, że auto nie jest już takie sprężyste i co jakiś czas coś potrafi stuknąć w zawiasie...
No to chyba zostaje Ci jednak wymiana całości i potem teoretycznie powinno być miodzio. Musisz tylko uważać ,żeby ten lemi na aledrogo nie okazał się jakąś podróbą.
Jeszcze wracając do takich dziwnych puknięć to maglownica też tak potrafi, a wszyscy zawsze obwiniają zawias.
To jak to dobrze posprawdzać?
Teoretycznie breszka i do kanału a praktycznie to też uważam tak jak Ty ,że jak się ma dany element w ręce to najlepiej wykryć jakieś niedoskonałości a w szczególności luz na gałce czy na sworzniu .
Każdy ma jakieś swoje sprawdzone sposoby :)
Sprawdź czy nie masz luzu na wejściu do maglownicy chwytając za drążek kierowniczy i szarpiąc góra-dół.
Ostatnio w F32 przy przebiegu 70kkm był już luz i oczywiście głośny stukot na nierównej drodze. Niestety ,ale czym auto młodsze to jakość materiałów z których jest zrobione coraz gorsza.