I załatwiłeś to legalnie? Czy może zwyczajnie po wklepaniu przeglądu bezterminowego zalozyles gaz?
7er
Mialem gaz przy przegladzie normalnie pani w okienku wpisala bezterminowo wiec nie dyskutowalem
To zapraszam do urzędu w Mińsku Mazowieckim. Nie wypisuję tutaj czegoś zasłyszanego tylko opisuje drogę jaką musiałem przebyć żeby zarejestrować auto. Fakt faktem robiłem to już kilka wiosen temu więc może coś się teraz zmieniło.
Kolego PrezE32s być może mialeś szczęście i Twój urzędnik nie dopełnił swoich obowiązków podczas rejestracji ale w Mińsku mamy prawdziwy sajgon i z byle powodu potrafią człowieka odesłać od okienka.
7er
Są wydziały komunikacji w których pracują nadgorliwcy i ciężko załatwić cokolwiek.
Co do odbudowania auta. Owszem, można to cichcem ulepić nawet w tajemnicy przed konserwatorem. Jest tylko jedno ale. Co jeśli auto - z naszej winy- jest właściwie skasowane. I się generalnie do niczego nie nadaje, lub odbudowa będzie kosztować więcej niż jest się w stanie za to dać. Mogą być takie przypadki. Normalnie auto z żalem, ale poszłoby na złom. A w takim przypadku to co? Konserwator może wydać zgodę na złomowanie? Czy pomimo że auto zostało naleśnikiem, musowo je odbudować.
odbudowa to jak z kamiennica zabytkową odbudowujesz względem pierwotnego projektu i wyglądu
No to teraz baaardzo ciekawe na ile by wycenili zabytek w stanie zabytkowym i zabytek w stanie skasowanym na złom. I czy jak w ubezpieczalni - różnica, czy całość. A to jest paranoja, że mam samochód, dla uproszczenia przyjmijmy wart 20k. Rozbijam samochód. Jestem 20K w plecy za auto, a Państwo założmy że też wyceni na 20K i co, straciłem 20k, przez rozbicie i jeszcze zapłać Państwu kolejne 20k, za rozbicie swojego własnego samochodu. To się kupy nie trzyma. To tak jakby to auto juz nie było moje. Do kitu taki układ.
Sam sobie odpowiedziałeś.
Z chwilą uzyskania żółtych blach, auto już nie jest tylko twoje. Ma współwłaściciela. Nie widać go w DR, ale jest i "czuwa" nad swoją współwłasnością.
Od siebie dodam, miałem skansen na kołach i raczej prędko nie wrócę do pomysłu żółtych tablic.
Podzielam tutaj zdanie Zdzira850.