Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Długie dwa dni

  1. #1
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Feb 2018
    Posty
    7
    BMW
    E38 V12
    Skąd
    Gdańsk

    Post Długie dwa dni

    Otóż kupiłem wczoraj auto...

    Auto jest od mojego kuzyna. On miał je od 12 lat. Od 11 lat używał go sporadycznie. Od dwóch lat zrobił łącznie 4 kilometry. Przez 10 lat auto parkowane było pod wiatą. Od roku na podwórku.

    Zamarzyłem o tym samochodzie jak kuzyn tylko je kupił. Uświadomiłem sobie jego zajebistość jak mnie przewiózł.

    Dwa lata temu kupił E65L i wiedziałem, że chce to auto sprzedać i że chce za nie około 20 tysięcy. Ja wtedy wykańczałem mieszkanie, miałem niedawno kupioną MX5 i nie miałem ani takich pieniedzy, ani czasu, ani nawet głodu tego auta (przez wspomniane MX5).

    Rok temu sobie przypomniałem o tym aucie. Projekt MX5 był już blisko tego, co chciałem osiągnąć. Chata skończona więc czasu więcej. Znów odłożyłem jakiś grosz na rozwalenie.
    Wtedy mocno pożałowałem tego, że nie wziąłem tego auta i że taka okazja się już nie powtórzy.

    Jakież było moje zdziwienie, kiedy w zeszłym tygodniu okazało się, że auto jeszcze nie zostało sprzedane, bo „klienci byli handlarzami” a mój kuzyn chce za rok przyjechać i zobaczyć, że ktoś jeszcze o jego perełkę zadbał. Oczywiście nie mogło być inaczej niż żebym się napalił jak szczerbaty na suchary.

    No więc pojechać mogłem dopiero wieczorem. Pojechałem, zobaczyłem auto na chodzie, z mchem na uszczelkach i glonami w reflektorach. W środku niewysiedziane skóry, bogate wyposażenie, jakieś ryski. Na zewnątrz oprócz bogatej flory, hologramy po „polerce” u lakiernika po wylewie, przerobiony wydech z 3 calowymi rurami w chromie, dodatkowa dziura na antenę do CB. Dodatkowa antena przyczepiona do dachu (pod spodem jeszcze więcej glonów). Auto ma kluczyk, który pasuje tylko do stacyjki. Reszta jest otwierana pilotem na kluczyku albo przyciskiem wewnątrz auta. Pobawiłem się szyberkiem, otworzyłem bagażnik przyciskiem. Za 5 minut już nie dało się otworzyć bagażnika przyciskiem. Pewnie jakiś bezpiecznik, albo wiązka. Zobaczymy.

    Umówiłem się z kuzynem, że pożyczę to auto na dwa-trzy dni. Sprawdzę je, wstępnie wycenię naprawy i zdecyduję o zakupie. Auto trzeba było ubezpieczyć.

    W punkcie ubezpieczeń kuzyn dowiedział się, że PZU zerwało poprzednią umowę gdyż była nieopłacona i ma teraz dziurę w ubezpieczeniu. Jak ubezpieczy od nowa, to na 100% wyskoczy to komuś w UFG i dostanie 4200 zł kary. Zasugerowano ukrycie tego faktu chociaż częściowo poprzez ubezpieczenie od razu na nowego właściciela. To wykluczyło możliwość przetestowania auta przed zakupem.

    W międzyczasie odpaliłem mobile.de i zobaczyłem, że auta z tym silnikiem i tym przebiegiem kosztują od 7k EUR do 17k EUR, a średnia to około 12k.

    Powziąwszy wiedzę o braku możliwości przetestowania i o cenach za zachodnią granicą, zdecydowałem, że sprawdzę już tylko podłogę i jak będzie ok, to go po prostu wezmę.
    Mieliśmy podjechać do warsztatu który jest 500m od domu kuzyna i wjechać na kanał.

    Jak przyjechałem rano, to okazało się, że klemy od prostownika nie były dokładnie podłączone i auto zgasło podczas wyjazdu na ulicę i nie chciało odpalić. Musieliśmy ciągnąć kilka przedłużaczy od domu i ładować auto stojące w poprzek wiejskiej ulicy. To był pierwszy znak, że BMW nie chce opuszczać starego domu.

    Po 20 minutach ładowania pojechaliśmy na warsztat. Tam okazało się, że podłoga wygląda jak w 5 letnim aucie czyli jak w rocznej Maździe lub dwuletnim Fordzie. Zapłaciłem i pojechałem do pracy oraz ubezpieczyć auto. Auto zostało podłączone do prostownika.

    Wróciłem po nie z kumplem wieczorem. Odłączyliśmy prostownik, pobajerowaliśmy, wsiadłem i ruszyłem. Kuzyn zawołał mnie, żebym jeszcze na chwilę wyszedł.

    Okazało się, że maska jest krzywo, tak jakby od prawej strony (patrząc od frontu) coś pod nią było. Maski nie otworzyliśmy przez kwadrans, bo nie umieliśmy. Ja miałem dość już tej walki i postanowiłem oddać to do warsztatu właśnie w takim stanie.

    Ryzyko było takie, że jak go zgaszę, albo jak mi zgaśnie i jak zbraknie prądu to nie podłączymy go ani w bagażniku, ani pod maską więc zostanie gdzieś na poboczu, albo pojedzie lawetą. Na stacji paliw go nie gasiłem, zaplanowanego Macdonalda odpuściliśmy :-D

    Po drodze dziwnie się czułem patrząc na wskaźnik chwilowego zużycia paliwa, który podczas jazdy 70km/h pokazywał 20l/100km. Na szczęście po chwili zmienił bieg i spadł na 11l/100km :D

    Wróciłem do domu, wjechaliśmy do garażu i przyszedł jeszcze jeden kumpel. Postanowiliśmy otworzyć maskę i nawet nam się udało. Okazało się, że po prawej stronie zamek maski jest stale zamknięty i ucho maski do niego nie weszło. Dlatego wyglądało to, jak by coś było pod maską.
    Chwilę pogrzebaliśmy i wyszło na to, że ten zamek nigdy się nie blokuje. Wyciągnęliśmy sobie linkę do otwierania tego lewego zamka na zewnątrz i zaknięliśmy maskę. Okazało się, że od trzaśnięcia maską prawy zamek się naprawił. Fajnie, ale nie jest już podłączony do żadnej linki :-D

    No trudno. Trochę pogrzebaliśmy sposobami własnymi i tymi z internetu i nie zadziałało nic. Jutro rano i tak jedzie do mechanika więc ogarną.

    Za tę pomoc przy masce postanowiłem przewieźć kumpla i pokazać mu co to za maszyna XD
    Zdążył powiedzieć, że nie jechał jeszcze takim mocnym autem (a nie jechałem szybciej niż 80), przejechaliśmy dwa kilometry i auto przestało reagować na gaz :D

    Zjechaliśmy na pobliskiego Shella z tempem 2km/h (tyle, co auto jedzie bez gazu na automatycznej skrzyni) i go zostawiliśmy. Było około 22:00. Wróciliśmy Uberem, bo kumpel był na bluzie, a tu -2 stopnie :D

    Dziś rano podjechałem na warsztat. Chłopaki poczuli powagę sytuacji i od razu ze mną pojechali otwierać maskę. Walczyli godzinę, nie otworzyli. Stwierdziliśmy, że go holujemy. Ucho haka w bagażniku, bagażnik się nie otwiera, bo pewnie bezpiecznik, bezpiecznik pod maską.

    Mamy wspólnego znajomego pracującego niedaleko warsztatu, który też ma E38. Jedziemy pożyczyć hak. Dał nam klucz, ale uprzedził, że auta nie ruszał od 4 miesięcy i że ostatnio jak był mróz to nie mógł otworzyć bagażnika. Bagażnika nie otworzyliśmy.

    Wróciliśmy na warsztat i zamówiłem lawetę. Dopiero piąta laweta powiedziała, że przyjedzie. Wcześniejsze numery nie odbierały. Jednemu nie działała wyciągarka. Dobra, będzie za pół godziny.

    Pojechałem na Shella. Przyjechał bardzo miły pan, któremu jak powiedziałem, że nie mam haka, to powiedział, że sobie jakoś poradzimy. Jak usłyszał, że nie mogę otworzyć maski, to powiedział, że to nie możliwe, że nie da się otworzyć maski i że zaraz mi ją otworzy. W lawecie nie miał śrubokręta, ale miał dwie anteny samochodowe przerobione na haki do otwierania różnych zamków :-D
    Walczył godzinę - nie otworzył. Rozwalił rękę i krew wycierał w śnieg. Namawiałem go, żeby odpuścił, bo sam musiałem się już na poważnie zbierać do pracy. Zawieźliśmy auto do warsztatu.
    Pan z lawety - przesympatyczny pan w wieku mojego ojca, traktujący zawód jako powołanie, bardzo ambitny. Pan powiedział, że to drugi raz, kiedy w swoim życiu się poddał. Pierwszy raz to było odkręcenie jakiegoś koła, a teraz był drugi raz, ale poddał się tylko dlatego, że nie byliśmy u niego na warsztacie i nie miał narzędzi. Jak mu powiedziałem, że być może po prostu mechanizm jest tak zapieczony, że nie da się go otworzyć, to powiedział, że mam w poniedziałek dzwonić jeśli chłopaki na warsztacie tego nie otworzą i on przyjedzie po to auto i otworzy tę maskę u siebie na warsztacie :-D
    Skasował tylko za lawetę, stawkę Gdańską. Powiedział, że nie liczy nic za tę godzinną walkę i nie policzył.
    Powiedziałem mu, że skoro jest to drugi dzień posiadania E38 i już się spotkaliśmy, to pewnie się jeszcze spotkamy.
    Auto zostało na warsztacie. Na tę chwilę to koniec historii, chociaż czyję, że to dopiero początek :D




    Niniejszym chciałem powiedzieć DOBRY WIECZÓR :-)
    Ostatnio edytowane przez vlodar ; 16-02-2018 o 23:12

  2. #2
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Apr 2016
    Posty
    84
    BMW
    E38
    Skąd
    Wrocław
    Wspaniala historia :D Od razu przypominaja mi sie wszystkie przeboje z moja e38 :D Wiek tych aut robi swoje a szczegolnie stanie i nie uzywanie :) moja obserwacja jest taka ze im wiecej i czesciej jezdze - codzienne przepalam przez caly rok to nie psuje sie nic (juz tak 2 lata). Jak zostawie ja na ponad tydzien pod chmurka, to zaczynaja sie schody, a to zamek sie nie otworzy, a to zegary wariuja, a to nie chce palic od strzala, itp...

  3. #3
    Początkujący Użytkownik Awatar SAKKUL
    Dołączył
    Nov 2017
    Posty
    45
    BMW
    e38 740i , e32 750il
    Skąd
    Rzgów
    Świetna historia miło się to czyta z mojej strony wytrwałości w doprowadzeniu tego zacnego egzemplarza do stanu założonego:) i osobiście prosiłbym o więcej relacji .
    powodzenia

  4. #4
    Vip Vip Awatar matsember
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    321
    BMW
    G21 320i, ex E65 745i
    Skąd
    Wrocław
    Czytając to, z każdym zdaniem byłem ciekaw co będzie za chwilę :) Najbardziej podobał mi się fragment, że auto nie chce opuszczać starego domu :D Świetna historia i również czekam na dalszy ciąg :)

  5. #5
    Doświadczony Użytkownik Awatar Aldik
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    6,420
    BMW
    740xd f01
    Skąd
    Katowice
    Fajna historia i życzę happy endu :) Jakoś mam wrażenie że wymiana aku i naprawa maski załatwi wszystkie problemy:)

  6. #6
    Zaawansowany Użytkownik Awatar Mirant
    Dołączył
    May 2017
    Posty
    271
    BMW
    750il E38 , 120i E87
    Skąd
    Świętokrzyskie
    Hahaha jak bym siebie widział jak kupowałem swoją 7ke w Niemczech właściciel dał mi tablice wiec mogłem wracać na kołach ale gasła chodziła jak sie puzniej okazało na 6 cylindrach hihi na bramkach płacone przez szyberdach bo drzwi sie zatrzasly i szyba sie nie otwierała hihi na szczęście cewka bezpiecznik od szyb i trochę smaru w zamek rozwiązało wszystkie problemy i auto odwdzięcza sie do tej pory frajda z jazdy , powiedzonka życzę bedzie dobrze zobaczysz cierpliwości i powoli do przodu z naprawami

  7. #7
    Doświadczony Użytkownik Awatar miro
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    6,842
    BMW
    BRAK
    Skąd
    MEIN VATERLAND IST OBERSCHLESIEN
    Gratulacje. Dawno tyle nie czytałem ale było fajnie. powodzenia.

  8. #8
    użytkownik Awatar ADASIO
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    9,182
    BMW
    BMW 750 LIX G12 FROZEN GREY MAT
    Skąd
    SILESIA City
    W I T A M

    miałem podobna historie jak sprzedawałem swoje poprzednie 7er
    Ja je chce odpalic by przekazać nowemu nabywcy a tu.... D... nie ma prądu :)

    A swoja drogą zakup auta co nie jeżdził ileś to kiepski pomysł - może wyjść bardzo wiele kłopotów ale może tylko demonizuję :) i będzie OK jak mówi Aldik :)
    https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!

    ____________________________________________
    ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
    ex - BMW E66 745 Li black metallic
    ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic

  9. #9
    Doświadczony Użytkownik Awatar bombel89
    Dołączył
    Jan 2012
    Posty
    1,234
    BMW
    E32 735iA 92' E39 528iAT 97'
    Skąd
    Białystok
    Ciekawa historia. Też miałem za gówniarza na studiach mnóstwo takich i jeszcze większych perypetii, więc rozumiem i z łezką w oku wspominam. Jak np w M30 wylazła korba bokiem, co każdy uznawał za niemożliwe...

    Powodzenia :)

  10. #10
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Feb 2018
    Posty
    7
    BMW
    E38 V12
    Skąd
    Gdańsk

    Post

    Pora na mały update z mojej przygody z 750i

    Auto odebrane z pierwszego warsztatu.
    Zrobione:
    - otwarcie maski
    - reakcja na pedał gazu
    - wymiana zamka w bagażniku i stacyjki aby działały jeden klucz (zamek w drzwiach czeka na rozbiórkę drzwi przy okazji wymiany szyb na podwójne – lepiej za często tych spinek nie ruszać)
    - liczne wymiany elementrów zawieszenia
    - wymienione klocki hamulcowe
    - wymieniona część przewodów hamulcowych
    - uzupełniony płyn wspomagania kierownicy i regulacji zawieszenia
    - umyte miejsca wycieków
    - wymieniony akumulator
    Czas naprawy – dwa miesiące
    Koszt naprawy od trzech tygodni nie znany, bo nie mają czasu mnie podliczyć :D

    Pozostaje do zrobienia:
    - błąd skrzyni biegów + pewnie olej do wymiany?
    - wycieki z zawieszenia i twardość zawieszenia z tyłu (amory i regulator ciśnienia do regeneracji)
    - oświetlenie – to auto pokazuje nawet błąd oświetlenia tablicy rejestracyjnej :D
    - szyberdach się zacina – silnik działa, ale słychać, że ma jakiś opór
    - roleta tylnej szyby raz się podnosi, a raz się nie podnosi
    - wycieki silnika trzeba zweryfikować po ostatnim myciu i przejechaniu ~150km
    - schowek pod telefonem się nie otwiera
    - węże przy silniku – niektóre poklejone taśmą i dosztukowane – czekają na jakieś grubsze prace przy silniku ew. na jakieś większe zamówienie w ASO
    - podszybie od zewnątrz mi gnije – nie wiem czy uda się załatwić inaczej niż nowe z ASO (swoją drogą nowe kosztuje koło 350 zł)
    - odwrócone lusterko – ktoś podczas wymiany szyby czołowej wsadził lusterko do góry nogami :D
    - podsufitka mi się odkleja – prawdopodobnie musze wymienić – może warto to będzie zrobić przy okazji wymiany podszybia – nie wiem czy trzeba będzie wyjąć szybę do tego
    - listwa przy wejściu nie jest założona na wszystkich spinkach i jak ją kopię przy wsiadaniu to potrafi wyskoczyć – nie chcę na siłę wyciągać spinek, żeby nie urwać
    - automatyczne podnoszenie szyby kierowcy – przycisk jest dwustopniowy i z czterech szyb i czterech przełożeń tych przycisków nie działa tylko podnoszenie automatyczne szyby kierowcy
    - doprowadzenie wydechu do stanu fabrycznego – końcówki do wyjebania i odtworzenia :D
    - wymiana tylnego zderzaka na taki bez wycięć pod wydechy – mam już kupiony
    - wymiana maski na taką bez szpachli – mam już kupioną
    - wymiana szyb po lewej stronie na podwójne – mam już kupione
    - wymiana obudowy fotela kierowcy – mam pęknięcie pomiędzy przyciskami
    - czujniki parkowania – coś piszczy, coś miga, ale chyba nie działają jak trzeba
    - naprawa boczku przy kierowcy – podrapany przy szybie
    - rozwulkanizowane pokrętło przy radiu – guma stała się plasteliną
    - nie działają spryskiwacze szyb (a świateł nie wiem nawet jeszcze jak się włącza)
    - kilka linii na wyświetlaczu pod licznikiem już nie działa – trzeba poprawić luty
    - głośnik DSP w tylnej klapie charczy
    - uzupełnienie roletek trójkątnych tylnych drzwi - prawą mam już kupioną

    Koszty jak do tej pory – 10k za auto, ~2k za części które kupiłem (szyby, koła, maska itp.), ~2k za części zawieszenia i hamulców które kupił warsztat


    Historia bonusowa – odpaliłem auto w hali garażowej i żona pakowała córkę do fotelika. W tym czasie przyjechał sąsiad i pyta się co tu się dzieje i pokazuje na sufit. Mówimy mu z żoną, że to to auto. On mówi, że słyszy że samochód działa, ale oprócz tego „jakiś system się tu włączył? Coś w tych rurach się tu dzieje?”. W tym momencie zgasiłem silnik i sąsiad zrozumiał, że to ten potwór buczał na cały garaż i powiedział tylko z uśmiechem „aha” :D


    Średnie spalanie z ostatnich 150km to 25l/100km


    Obcy ludzie mnie zaczepiają i mówią, że piękna (a auto wyciągnięte "z krzaków" i w ogóle nie zrobione) :D


    Załączam zdjęcie rodzinne :P


Podobne wątki

  1. [silnik] długie odpalanie
    Przez Wodzio w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 25
    Ostatni post / autor: 14-09-2013, 18:45
  2. Wasze piękne długie wakacje BMW
    Przez BMW 7 LONG w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 24-01-2013, 10:32
  3. zbyt długie utrzymywanie się wysokich obrotów
    Przez mogewszystko w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 15-07-2010, 19:55
  4. długie poranne kręcenie
    Przez studentgrzes w dziale Seria e32
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 26-02-2010, 13:27

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •