Hm. Mam V8 w 4,4 z LPG jeżdżę głównie po Wrocławiu trochę w trasie. W mieście spalanie jest w okolicy 16 l. używam apki do liczenia spalania. W trasie jak nie cisnę czyli jadę trochę szybciej niż limit na autostradzie to zdarza się że zejdzie do 13,2 l na setkę gazu. Ale to jak kolega pisze tylko czubek góry lodowej. Zależnie od tego ile zapłacisz za auto tyle w nie włożysz jak już włożysz awaryjność jest dość niska :) Ale jak spodziewasz się ze kupując auto za okolice 10 tys nie włożysz w nie minimum 5 tyś to musisz mieć mega szczęście. Podstawa podstaw to znaleźć mechanika z sercem a nie skarbonką to tyle :)