Koleżanki i Koledzy. Walczę cały czas ze sprawą nierównych obrotów na jałowym biegu. Wszystkie sensowne tropy zostały wyczerpane po kilka razy i zaczynam zastanawiać się nad jedną rzeczą. Mechanik mówił, że w M52 przy większych przebiegach należy skorygować nieco rozrząd. Po prostu fabryczne ustawienie na spracowanym silniku nie jest już najskuteczniejsze. Ponoć przestawia się coś z kątami wałków względem siebie (mogłem źle zapamiętać) i wszystko jest duuużo lepiej po takim zabiegu. Czy słyszał ktoś o czymś takim w stosunku do M60B40? Mój silnik ma już 250 000 i może rzeczywiście trzeba dostosować nastawienia rozrządu do większego przebiegu. Przemawia za tym fakt, że lekkie bujanie na wolnych przekłada się na mrowienie przy zwiększeniu obrotów na jałowym biegu.