Kumpel jakiś czas temu odstawił auto do tłumikarza. Ten zadzwonił do niego z informacją, że katalizator wstępny jest w rozsypce i proponuje jego usunięcie na co kumpel głupio się zgodził. Pan wydłubał kata i zostawił samą puszkę. Jestem pewny że zwyczajnie go oszukał chcąc zarobić. Oczywiście obecnie po odpaleniu auta w garażu nie da się wytrzymać. W związku z tym mam do was pytanie czy poza poszukiwaniem używanego katalizatora istnieje możliwość montażu jakiegoś zamiennika w stylu np. dostępnych na rynku katalizatorów uniwersalnych ( robi je min. Magnaflow ) czy zostaje tylko oryginał? A może ktoś z was ma na zbyciu taki katalizator?
Na rynku dostępność jest mocno ograniczona i najczęściej występują podwójne a kolega ma pojedynczy. To jest ten za turbiną ;)
Może coś doradzicie?