Witam Was :) jest kicha totalna, przyspieszalem sobie delikatnie od 100km/h i poczulem jak by "miekki" pedal gazu poczym Bunia przestala przyspieszac, dalo sie odczuc gdakanie silnika jak by na czesci cylindrow i silnik zgasl...sprawdzilem iskre i czy paliwo dochodzi i wszystko ok ale nie chce odpalic. Pytanie co mam robic? Czy podpiecie pod kompa cos mi powie? Jesli tak to jest ktos z forum kto by mogl podjechac i mi pomoc?