Dobre zadbane E65 się nie sypie, tylko w PL trudno o takie bo ludzie oszczędzają a potem jak zacznie wychodzić co jest do roboty to głowa mała.
Moje E65 czekało na mnie rok, aż zdam prawko.
Najdroższy wydatek to opony, bo pewnie nikt za 25 000zł nie da ci dobrych zimówek i letnich. Licz same opony zimowe 3200+4400 letniaki.
Do tego jakieś naprawy na początek ja akurat mam 730d. To na pierwszy ogień serwis olejowy i filtry, filtry kabinowe kosztują tyle co wszystkie co E90 nie licząc paliwowego. Olej w skrzyni z miską, jeszcze zmieniłem olej w dyfrze i płyn od wspomagania razem z hamulcowym.
Auto nie było jakoś strasznie zaniedbane, hamulce dopiero po 10 000km po zakupie musiałem robić. Licz 700zł przód po dobrych zniżkach, jakieś tam tuleje z przodu 2 wymieniłem i w zawieszeniu cisza. Plus zrobiłem sobie tuleje w tylnym wózku wszystkie bo już były lekko wyjechane.
Łącznik elastyczny wału miał tez luz spory. Pewnie nie wymieniłem wszystkiego, ale 10 000zł lekko wydałem, i to nie była byle jaka E65 zajechana i zaniedbana.
Jeszcze reflektory mogą nadawać się do regeneracji w takim aucie, do tego wypalony palnik lub uszkodzona przetwornica.
I pamiętaj że w takim ciężkim aucie hamulce szybciej się zużywają tak jak i zawieszenie. No ale muszę powiedzieć że E65 sie fajnie jeździ, a E90 to taka taczka w porównaniu do niego.
Do kwoty 25 000zł rozglądaj się bardziej za E90, nie zrujnuję cię tak finansowo jak E65.