Nie wiem jak to wygląda od strony technicznej. Ale wydaje mi się, że elektrozawór powinien pracować na zasadzie takiej jak pracuje termostat. A skoro pompka nie pracuje bo jest odłączona to mimo iż elektrozawory są zamknięte to ciśnienie w układzie będzie je lekko otwierało co powoduje że ciecz idzie na nagrzewnice. Gdyby pracowała pompka to wymuszała by obieg omijając nagrzewnicę.
To co napisałem może być totalną brednią bo jest to mój domysł. Wiem, że do póki nie wyjaśnię problemu z tą pompką nie wymienię elektrozaworków bo może się okazać, że jest to zupełnie zbędne...