Nie ma to najmniejszego związku, osuszacz wyłapuje wilgoć z układu klimatyzacji ale wewnętrznego czyli tego gdzie krąży gaz z olejem.
Zapachy w środku to grzyby i inne takie na parowniku klimatyzacji, ozonowanie coś tam daje, ale najlepszą opcją było by wyjęcie parownika, umycie go i odgrzybienie.
Parówa po odpaleniu klimy może być spowodowana starymi filtrami kabinowymi, dobrze też jest nie gasić auta z włączoną klimą, a wyłączyć ja 2km przed zgaszeniem samochodu.
--
Pozdr.
Hubert