Z prawej strony jak w temacie na całej długosci podłogi czyli było jej na tyle duzo ze przelała sie od przodu do tyłu bedz odwrotnie :/ srodek do suszenia (2dni) wody było nie mało :/ i teraz sprawdzanie skad leje.. ponad godzina lania wodą podwozie nie puszcza nigdzie, kanały szyberdachu drozne, podsufitka sucha, słupki tez, sciana grodziowa sucha, podszybie tez!!! wiec mi teraz powiedzcie skad miałem tyle wody w aucie?! (nie jest to płyn chłodniczy - zapach)

Zastanawiam sie nad klimą czy gdzies w naucie skrapla sie woda i lecie pod auto? moze cos jest nieszczelne i wlewa sie do auta? Pomysły bo mi witki opadły :/

pzdr