witam wszystkich ,może się komuś przyda,otóż wczoraj z braku zajęcia :) postanowiłem popracować nad swoja e65 4.4 ponieważ miałem lekki niedosyt mocy,i o czasu do czasu wywalało błąd katalizatora,wiec jakiś czas temu zamontowałem tulejki własnej produkcji aby odsadzić sądy za katalizatorem ,po zamontowaniu tulejek (już jakiś miesiąc)postanowiłem wyciąć katalizatory,po konsultacji z kolegą twin7 ,któremu bardzo chce podziękować za wszelka pomoc:) wyciolem katalizatory i auto odżyło:) jest o niebo lepiej nie wywala błędów i w końcu jedzie jak należny,uradowany tym pojechałem do kolegi który ma hamownie i po z hamowaniu auto,co się okazało autu przybyło parę koników, wiec jestem bardzo zadowolony z mojej decyzji o wyjęciu katalizatorów ,wiec może komuś się to przyda ,moja bmka ma 272000 km wiec myślę ze jednak katalizatory były padnięte,teraz wiem ze autko jeździ tak jak powinno:) jeszcze raz chce podziękować koledze Markowi ,także bez problemow autko może śmigać bez katalizatorów.Zobaczymy jak będzie dalej:)