Porównaj sobie z jednej i drugiej strony, czy są te ząbki. Ja po stronie pasażera normalnie wyjąłem i potem włożyłem i ładnie zaskoczyła. Z tą po stronie kierowcy się nie udało. Cały czas była luźna, jakby się właśnie nie miała o co zaprzeć. Przy którymś razie odsprężynowała i wpadła gdzieś głębiej, że jej już nie sięgnę.