Trochę namieszałem z tematami, więc tutaj będę kontynuował temat z mojego postu #396: http://7er.pl/showthread.php/33706-T...lecacie/page40
Ogólnie temat dotyczy tego, o czym wcześniej pisałem - po ruszeniu z miejsca wibrowało mi samochodem przez jakiś czas, po czym ustępowało po osiągnięciu większej prędkości. Ostatnio jednak przestać nie chciało. Pojechałem nad polskie morze i na potupajce koło Szczecina dobiłem moje opony do takiego stopnia, że jazda 130km/h zaczęła być poważnie uciążliwa.
Ogólnie objawy były następujące:
- podczas jazdy do ok. 60km/h zaraz po ruszeniu po długim postoju auto lekko wibowało, ale wcześniej problem ustawał
- ustawanie po kilku miesiącach przestało ustawać :)
- podczas przyspieszania i jazdy pod większą górę z prędkością 80-100km/h auto wibrowało, jakby podpora wału lub łącznik elastyczny był uszkodzony; wcześniej je wymieniłem, więc moje poszukiwania były skierowane gdzie indziej
- po tym, jak wibracje z odkształceń opon po długim postoju przestały ustępować, postanowiłem je sprawdzić; nakręciłem filmiki jak wygląda bicie moich opon:
- auto następnie zaczęło lekko wibrować przy prędkości ok. 130km/h i dało się wyczuć, że wibracje pochodziły od tylnej osi; dosyć mocno wibrowało przy tym oparcie fotela pasażera. Ponownie efekt podobny do uszkodzonej podpory lub łącznika, ale jednak...
... wczoraj wymieniłem moje chińskie Headway na Pirelli P Zero (sam tył). Problem kompletnie ustał. Koszt operacji: ok. 1500zł. Ponownie wyszło, że nie ma co oszczędzać, bo zapłacisz dwa razy.
W necie wyczytałem, że bicie promieniowe opony nie powinno przekraczać 0,01 cala (0,25mm), a nadwyżka od tej wartości może powodować odczuwalne wibracje. Samo bicie też nie załatwia sprawy i trzeba sprawdzać auto na maszynie, która ma opcję testu drogowego - sprawdza, czy elastyczność opony jest taka sama na pełnym obwodzie.