Witam ! na forum jestem nowy. chciałbym podzielić się swoim e32.
liczę się ze słowami krytyki, w stosunku do tej " Limuzyny "..
Na wstępie trochę ją przedstawie.
jest to stosunkowo " młoda " 7mka bo fabrykę opuściła w 1993r. do naszego kraju przyjechała w 2007r.
Teoretycznie Auto od małego było moim marzeniem, zawsze kiedy je widziałem stawałem jak wryty. ten egzemplarz w moje ręcę wpadł przypadkiem, i myślę że trochę się wkopałem z pochopnym wyborem, lecz sądzę że z czasem zostanie doprowadzona do stanu w jakim powinna być zachowana.
co do silnika, oryginalnie powinno być 3.0r6, lecz z nieznanych mi przyczyn motor ten został zastąpiony poczciwym m30b35. Skrzynia automat.
z wyposażenia, el. skórzane fotele, grzane ( oprócz tylnej kanapy ), klimatyzacja, duże obc ( nie wiem czy w ogóle w e32 było małe? ), podgrzewana przednia szyba ( była ) el. szyberdach..
Samochód wyglądął tak :
poprzedni właściciel twierdził że sprężyny są ucięte, lecz po zdjęciu kół, okazało się, że siedzą tam jakieś " czerwone sprężyny " - z wyciągniętym 1 zwojem poza podstawę sprężyny .
Auto miało obdrapane zderzaki, co nie zbyt przyjemnie wyglądało, ruda również się ukazuje, co jak dla mnie razi w oczy..
Z czasem zdecydowałem że przydałoby się coś zmienić. i tak oto zostały odświerzone chromy i listwy, wpadły homemade'owe żółte drogowe i halogeny.
Jak wiadomo w beemkach ( w e32 szczególnie ) na tylnej osi jest straszna przepaść.. takim sposobem wpadły na tył dystanse ( po 24mm) i patentowe czerwone kierunki. poprawione sprężyny co ją sporo podniosło i przyniosło radość dla oka :)
Plany na przyszłość, to ogarnąć blacharkę, zmienić koło, dojść do ładu z podsufitką.
Aktualnie auto nie jeździ ( ale tutaj założę oddzielny temat, bo już po prostu powala mnie na kolana ), walczę od Tygodnia i niestety nie daję znaku życia. Jak ożyje, i uda się odłożyć finanse, na pewno będzie szło tylko do przodu.