Cześć,
na początku chciałbym wszystkim życzyć wesołych świąt ;)
Więc tak rano o 6 zostałem obudzony przez alarm swojego samochodu i od tego czasu nie jestem w stanie w żadne sposób go wyłączyć. Najdziwniejsze jest to, że nigdy nic takiego nie miało miejsca. Alarmu nie da się wyłączyć - po otworzeniu drzwi w dalszym ciągu wyje, tak samo po odpaleniu silnika.
Dodatkowo po otworzeniu drzwi zauważyłem, że wszystkie liczniki są "wyzerowane" + dodatkowo mimo, że alarm wyje nie ma, żadnych sygnałów świetlnych takich jak migacze, które zawsze działały wraz z alarmem.
Oczywiście po odłączeniu akumulatora alarm się uciszył, natomiast jutro mam do przejechania 250 km do domu i wydaje mi się, że jazda z włączonym alarmem może być bardzo uciążliwa :)
Samochód to BMW E65 FL 730d.
Pozdrawiam Serdecznie !