Ja się też obawiałem. Dużo czytałem tego szmelcu w internecie jaki to diesel nie jest zły i że 3,0 diesel na auto 2 tony to katastrofa. Przypadkiem trafiło mi się auto z tym silnikiem i stwierdziłem, że sprawdzę go osobiście. Tego samego dnia najpierw jechałem 750Li, następnie 730Ld i byłem miło zaskoczony jak 3 litry diesla sobie radzi z masą auta. Dlatego też między innymi się zdecydowałem.
Sprawdziłem też wcześniej i ile kosztują te najbardziej popularne usterki, jak turbo, DPF, wtryski, czy pompa wysokiego ciśnienia. Wszystko jest w akceptowanych cenach (max. 2000zł/każda), więc nie ma co się martwić. Oszczędność na paliwie zwraca ten koszt spokojnie w rok przy zaledwie 15.000km. Ja dużo czasu jestem w Niemczech, a tutaj cena diesla premium jest ok. 15 centów niższa od benzyny Pb95, co jeszcze bardziej przyspiesza zwrot. Jak na razie dwa lata mam spokój i to jeżdżę naprawdę bardzo dużo w mieście na krótkich odcinkach.
Jedno niestety daje o sobie znać - hałas w kabinie. Może nie tyle na trasie, czy przy szybszej jeździe, co przy postoju na światłach, czy przy jeździe prędkościami w terenie zabudowanym.
Silnik zajmuje też mniej miejsca, niż V8, więc znacznie łatwiej dobrać się do niego; np. do wyciągnięcia skrzyni nie trzeba opuszczać motoru, żeby dostać się do tylnych śrub.
Reasumując - albo mam sporo szczęścia albo diesel nie taki zły, jak go piszą.




Odpowiedz z cytatem