Na 10letnie auto nikt o zdrowych zmysłach gwarancji nie da. Ale jest rękojmia, a dealer nie wyraził zgody na podpięcie pod komputer - więc nawet cicho liczę na jakieś "wady ukryte" :)
Dzięki! Zaraz wsiadam w pociąg i jadę po furkę. Życzcie szczęścia, bo przy kontroli jakiegoś służbisty auto kwalifikuje się do utraty dowodu - taki przedsmak/ciekawostka :)