Obroty falują podczas jazdy bardziej przy stałej prędkości, jeżeli zdejmę nogę z gazu to raczej to nie następuje. Podczas przyspieszania na pełnej mocy ( czyli gaz w podłodze) też nie falują nisko dopiero pod koniec obrotomierza +/- od 4tys występuje dziwne zjawisko jakby ( a la szarpnięcie ) odczuwalne bardziej pod względem spadku mocy niż szarpnięcia.

Nie byłem w pionkach a pod Kielcami to miejscowość Bodzentyń lub coś takiego.