YUASA to syf - jedno rozladowanie i bedzie do wywalenia, nie polecam
YUASA to syf - jedno rozladowanie i bedzie do wywalenia, nie polecam
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!
Mam yuase i narazie nie mam problemów , samochód stal kilka dobrych dni na mrozie (około tygodnia) i późnjej odpalił od strzału, nie rozładowałem go do zera to fakt, ale myślę ze są całkiem sprawne, wcześniej miałem jakiegoś no name - nie wiem czy europejska bateria czy chińska ale swojego czasu mogła kamaza odpalić - to była bateria z korkami możnabyło uzupełnić wode demineralizowaną i w razie potrzeby odsiarczyć i doładować prostownikiem , chyba te baterie prostej budowy są lepsze.
Kilku sprzedawców natomiast odradzało mi zakup baterii boscha i varty, prawdopodobnie klękają przed gwarancją i klops gwarantowany.
Rozumiem , wiesz nie jestem jeszcze posiadaczem e65 wiec pytam , bo jestem przed, w sobote najbliższą prawdopodobnie zostanie przekazana na moje rece , za drobną opłatą, ale wracając do tematu to narazie nie mogę narzekać na tą yuase poważnie no ale to w e36.
Rozladuj Yuase do okolo 11,5V i sie z nim rozstaniesz... kazdy inny sprawny akumulator po naladowaniu bedzie sluzyl jeszcze kilka lat ale w tym przypadku nie bo to sa jednorazowki, nie mowie tu o 5 letnich starych kapciach tylko o kilkumiesiecznych prawie nowkach.
A czego oczekujesz od sprzedawcy - prawdy ze to syf??![]()
Ostatnio edytowane przez BOSS ; 15-02-2017 o 21:57
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!
Masz racje ze sprzedawca sprzeda to co chce Tobie sprzedac a nie to co jest dobre-jak w mięsnym w poniedzialek jak zapytasz czy mięsko świerze (a pewnie weekend leżało) to usłyszysz odpowiedz taką jaka Ciebie satysfakcjonuje, a nie prawde, to juz zalezy od uczciwości sprzedawcy, wróce tylko do jakosci yuasy i bosch i varty , bo to porownywalem na podstawie opinii kilku sprzedawców- pytalem kilku i byly to niezalezne sklepy z czesciami samochodowymi, w warszawie, w oleśnicy, nie jestem na 100%pewien ale chyba w łodzi, konkluzja była o tyle spolaryzowana ze bosch i varta nie produkują dobrych aku.
Co do yuasy zdanai byly podzielone natomiast nikt nie powiedzial mi ze jest to syf. Ok moze trafilem za naciągczy nie wnikam w to, mam tylko jeden przyklad i ten przypadek trafił na mnie, dotyczy to e36 ktorego jeszcze jestem posiadaczem, otóż , pewnego razu przyjechalem do apteki i kiedy wrocilem auto kompletnie zdechlo aku pokecil kilkanascie razy i bateria klęknęła, po 30 min znalazlem ochotnikow i auto odpalilo na pych(to diesel)
Ale ruszył, nie gaszac go przejechalem jezcze jakies 8 -10 km, wylaczone w samochodzie bylo wszystko co pobierało prąd, a a auto gaslo i siłą rozpedu odpalało znow na pych, pk tych 8-10 zgasło i dotoczyło się jak na kreskówkach pod bramę domu- na szczescie
Padł altrnator i nie ladowal aku ktory byl rozladowany , teraz nie bede strzelał ale ponizej 11V mysle ze bylo to mniej, wymienilem alternator, tzn mechanik
A aku podlaczyl pod jakis prostownik , ktory byl wielki , ładowanie trwalo 4 albo 5 godzin , po tym podjechal mechanik zalozyl aku i auto jezdzi do dzisiaj
Bez problemu tak jak pisalem wyzej stal chyba z tydzien na mrozie i kiedy wrocilem odpalil za pierwszym razem
Nie chce się kłócic z Toba czy to syf czy nie syf, doswiadczylem tegona własnej skorze i dziele sie tym co mnie napotkalo apropos yuasy, nie jestem tez jej dealerem, bo samochód rozstaje sie ze mną (e36) I JA Z NIM W POKOJU za "chwilę" ze sprawnym akumulatorem, wiecmoze trafiłeśna parchaty egzemplarz albo ja trafiłem na perełke japońskiej inżynierii :)
Jestem ciekawy jaki aku jest w nastepnym samochodzie.