Witam... mój problem zaczął się pewnego dnia gdyż jechałem sobie rano i coś przerwało, szarpło... od tego czasu silnik coś nie domaga a mianowicie...jest strasznie mulasty a wręcz delikatnie przerywa do 2000 tysięczny obrotów... później idzie lepiej ale moc idzie skokami,do samego końca, jakby co coś trzymało...slabo odpala i na zimnym( ma tylko 700 obrotów jak i na siplym )obroty nie faluja ale buda skacze ) jak i na zimnym i jak na ciepłym, lecz troszkę lepiej na ciepłym.....
Auto więcej pali i żeby jechało trzeba więcej wćiskac podał gazu....
Zajrzałem pod maskę i była gumą peknieta od do lotu, ta za przepływają... Wymieniłem ja i dalej to samo....
Auto ma lpg... na BP i gazie tak samo się zachowuje
Dodam ze czujnik wałka wymienaiałem jakiś rok temu z odmą...
Co może być przyczyną??.. pAnowie i Panie??