Koledzy Diesla nie kupie, po prostu nie lubie, choć jeździłem wieloma dieslami i są ok mają przyspieszenie palą mało, ale jak rano odpalam i słysze te kle kle kle.... to wiecie co? Kojarzy mi się to z ciągnikiem Pana Mietka ;) Chociaż nie powiem jezdziłem dieslem E46 Touring 3.0 i wymiata totalnie, ładnie pracuje w środku wógole nie słychać że to diesel no i wciska w fotelik ;) hehe.
Ale jak słysza na ulicy V8, albo jak widze ze będzie koło mnie przejezdzało ( kiedy siedze w aucie i widze w lusterku albo stoje na pasach ) V8 albo V12 to wiecie co robie? Otwieram szyby żeby usłyszeć ten dzwięk :D
Stawiam na 4,4 V8 z gazem. Musze jeszcze dozbierac troche gotówki bo za 25 to raczej po lifcie nie kupie ;)