Witam po krótkiej przerwie, autko umówione do specjalisty od tych silników wstępnie na 30 stycznia, próbuje jeszcze w Wawie gdzieś wcześniej ale prawdopodobnie nie da rady, na wolnych obrotach autko nierówno chodzi tak jak chodziło, natomiast zresetowałem adaptacje przepustnic, odpiąłem klemy na 20 minut, podłączyłem wszystko i przez ok 5-10 minut po uruchomieniu było wszystko OK, zero wypadania zapłonu (resetowane na ciepłym jak i na zimnym silniku), później przejechałem się autkiem ok 1-2km i zaczełą telepać, powtórzyłem próbę i wyszła identycznie. Pytanie do Was - czy może to być wina wtrysków czy może coś z komputerami jest nie tak?
Kolejna sprawa to dziś w trakcie powrotu z pracy miałem taka sytuacje jakby pół silnika nagle przestało pracować, przy 120 km/h były duże wibracje - czy może to być czujnik położenia wału ewentualnie coś z wałem nie tak - wymieniany był simmering wału z przodu od strony zderzaka.
Pozdrawiam i czekam na Wasze podpowiedzi