Auto zdechlo podczas jazdy

[ttrol]

A ja tak z ciekawości zapytam: skąd wiadomo, że został zmieniony dostawca? W każdej firmie, w której pracowałem, zmiana dostawcy na tą samą część łączyła się ze zmienionym numerem (tak się je rozróżniało). W przypadku 3-litrowych ropniaków z przed- i z po- liftu widzę te same:
- dół 13 52 8 506 969
- góra 11 31 8 506 869
Nie sądzę więc, że przedlifty były wolne od problemu, szczególnie, że jeśli numer jest ten sam, to materiał i geometria na bank też.

Ja bym nie panikował. Łańcuchy co jakiś czas pękają w każdym samochodzie po 2000r. i nie tylko. Taki ich urok i tyle.

Akurat tego nie potwierdzam I nie zaprzeczam, bo nie wiem, ale jest masa części do aut BMW, które z czasem zmieniły nawet kształt, a nadal zachowały ten sam numer, jeżeli tylko zastępują poprzednie. Także z łańcuchem nie liczyłbym na zmianę numeru jako wyznacznik jego modyfikacji z czasem.

[miro]

Zgadzam się z Ttrolem. Sam widziałem takie cyrki z nowymi częściami a starym numerem .
Coś jest nie tak z tymi łańcuchami bo stare poczciwe M57 mają narobione po 600 kkm i problemu jeszcze nie ma.

[HTN]

Akurat tego nie potwierdzam I nie zaprzeczam, bo nie wiem, ale jest masa części do aut BMW, które z czasem zmieniły nawet kształt, a nadal zachowały ten sam numer, jeżeli tylko zastępują poprzednie. Także z łańcuchem nie liczyłbym na zmianę numeru jako wyznacznik jego modyfikacji z czasem.

Nie to, żebym się czepiał, ale części seryjne jak zmieniają kształt, który ma bezpośredni wpływ na wydajność/wytrzymałość, to MUSI iść z nowym numerem. 9 lat w tym robię w różnych firmach i nigdy seryjna zmiana (w tym dostawcy) nie szła ze starym numerem; taka jest ogólna praktyka. W przeciwnym przypadku nie ma opcji kontroli co idzie od którego dostawcy w przypadku czasu przejściowego, który nie idzie z dnia na dzień i w przypadku reklamacji (w tym np. zerokilometrowe, bądź jakościowe).

Mniejsza jednak o to, kto ma rację. Poszła plota o zmianie dostawcy i chcę ją zdementować, bo nie ma na to żadnych dowodów, a co za tym idzie - przedlift, czy polift jeździ na tym samym łańcuchu. Nie róbmy też z M57N2 rangi problemu z N47, bo do tego ten temat dąży. Sami z praktyki z paskami rozrządu wiecie, że jak interwał jest przewidziany np. na 90.000km, to niektóre paski wytrzymują mniej, niektóre więcej. Tak samo jest z łańcuchem. Dużo ma do rzeczy jak kto jeździ, jaka jakość montażu auta mu się trafiła, jaki rząd wielkości współpracujących tolerancji, jaki olej lał etc.

Na stronie z częściami jest masa przykładów tych samych części, które zastępują dotychczasowy numer. Dla przykładu, tylna zwrotnica z 745d pasuje do mojego 730d, mimo, że to przedlift/polift i ma zupełnie inne numery. Wizualnie wyglądają niemal identycznie (niewielkie różnice w nadlewkach technologicznych, co by wskazywało na właśnie innego dostawcę).

[miro]

A klocki hamulcowe. Do 7 inny nr do 5 inny nr a do 3 też inny nr a klocki były te same.

[gabel]

Lancuchy rozrzadu do bmw dostarcza firma Iwis. To samo jest w opakowaniach Febi i Swag.

[HTN]

Dobry pomysł jako ostrzeżenie dla posiadaczy poliftowych. Bo nie wiem jakie sa koszta wymianu rozrządu( moglby ktos napisac orientacyjne koszta) ale naprawde warto bo wieksze jest prawdopodobieństwo ze strzeli łańcuch niz urwie sie klapka w kolektorze.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Ja bym powiedział, że prawdopodobieństwo dla klapki jest dużo większe. Tutaj masz bezpośredni udział brudu i nie sądzę, żeby jakikolwiek kolektor po 200.000km bez ingerencji nie miał mieć problemów z klapkami.


Ktoś też pytał czy dużo jest pracy przy wymianie. Według mnie bardzo dużo. Trzeba zrzucić pokrywę wałków (jak już wymieniać, to oba), rozebrać cały przód, w tym ściągnąć pompę wody, pozbyć się przednich śrub miski olejowej, później dobrać się do łańcucha, ślizgów i napinacza... Musiałbym wziąć urlop, żeby się za to wziąć, bo w weekend bym raczej nie dał rady.

Ja sobie jednak poczekam, aż sam się urwie :). Będę liczył na to, że padnie ten od napędu pompy wysokiego ciśnienia.

Łukasz, na Twoim miejscu sprawdziłbym stan pompy - czy przypadkiem to ona się nie zaciera i nie spowodowała pęknięcia łańcucha.

Tutaj też załagodzeniem zużycia tego łańcucha może być paliwo premium, zamiast zwykłego diesla. Ma dodatki obniżające siłę tarcia - czyli pompa będzie stawiała mniejszy opór zmniejszając rozciąganie się łańcucha. Przy okazji wtryskiwacze dłużej pożyją. O dobrym oleju, który smaruje ślizgacze i nie powoduje nadmiernego ciśnienia na napinaczu hydraulicznym nie będę nawet wspominał. Tutaj jest też moje zdanie nt. wszelkiego rodzaju ceramizerów itp. Oczywiście jest to moje teoretyzowanie na logikę, więc każdy może mieć swoje zdanie i nie stwierdzę, że nie ma racji, chyba, że definitywnie jej miał nie będzie :).

[lukassolski]

Nie słyszałem o zerwanym łańcuchu w przedlifcie napewno sie zdarzyło a w poliftach masa i sa to młodsze auta z mniejszym nalotem. Wystarczy popytać tych co kupują auta na części większość poliftow z uszkodzonym silnikiem to zerwany łańcuch.
Nikt nie chce tutaj straszyć czy namawiać do wymiany ale jak bym dzisiaj czytał ten wątek to na 100% bym łańcuchy wymienił ale to bardzie przez to jakie mam szczęście do aut. Kupując auto czytam o głównych bolączkach bo jestem pewien ze wszystkie wystąpią u mnie. Klapki wywaliłem przy przebiegu 190000km i wyglądały jak nowe.

[HTN]

Jeździłeś na Castrolu, który mega je pucował chemicznie. Co jak co, ale Castrol nadaje się na płukankę ;). Szkoda, że też tak dobrze nie smaruje i nie trzyma parametrów ze wzrostem przebiegu.

Z tymi niezerwanymi silnikami w przedlifcie i przypadkach w po nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo nie prowadziłem takich obserwacji. Być może to nie w łańcuchu tkwi problem, a np. w samej pompie, która może np. daje większy opór. Najwięcej informacji o przedlifcie chyba będzie na forum e39.

Nie ma też co panikować tak długo, jak jest to dolny łańcuch. Zerwie się, auto na lawetę, wymiana łańcucha i jazda dalej. Mało prawdopodobne, żeby miało się zdarzyć coś więcej. Gorzej, jak górny strzeli i tutaj trzeba sprawdzić statystyki który to najczęściej szlag trafia.

[lukassolski]

U mnie strzelił dolny. I jak na wcześniejszych zdjęciach widać nie wystarczy tylko łańcucha wymienić.

[ttrol]

Nie to, żebym się czepiał, ale części seryjne jak zmieniają kształt, który ma bezpośredni wpływ na wydajność/wytrzymałość, to MUSI iść z nowym numerem. 9 lat w tym robię w różnych firmach i nigdy seryjna zmiana (w tym dostawcy) nie szła ze starym numerem; taka jest ogólna praktyka. W przeciwnym przypadku nie ma opcji kontroli co idzie od którego dostawcy w przypadku czasu przejściowego, który nie idzie z dnia na dzień i w przypadku reklamacji (w tym np. zerokilometrowe, bądź jakościowe).

Mniejsza jednak o to, kto ma rację. Poszła plota o zmianie dostawcy i chcę ją zdementować, bo nie ma na to żadnych dowodów, a co za tym idzie - przedlift, czy polift jeździ na tym samym łańcuchu. Nie róbmy też z M57N2 rangi problemu z N47, bo do tego ten temat dąży. Sami z praktyki z paskami rozrządu wiecie, że jak interwał jest przewidziany np. na 90.000km, to niektóre paski wytrzymują mniej, niektóre więcej. Tak samo jest z łańcuchem. Dużo ma do rzeczy jak kto jeździ, jaka jakość montażu auta mu się trafiła, jaki rząd wielkości współpracujących tolerancji, jaki olej lał etc.

Na stronie z częściami jest masa przykładów tych samych części, które zastępują dotychczasowy numer. Dla przykładu, tylna zwrotnica z 745d pasuje do mojego 730d, mimo, że to przedlift/polift i ma zupełnie inne numery. Wizualnie wyglądają niemal identycznie (niewielkie różnice w nadlewkach technologicznych, co by wskazywało na właśnie innego dostawcę).

Ale jesteś uparty. Trzy przykłady z głowy na szybko:

11151718713, zawór zmieniony konstrukcyjnie zupełnie, oba miałem w ręku, stary nie był szczelny i lał olejem w dolot. Dla odróżnienia zaworek w środku nowy jest biały, stary czarny.

11611736656, kołnierz zmieniany cztery razy bez zmiany numeru, posiadam wszystkie wersje

37121137671, zmiana tulei dolnej, dodany kołnierz, który w przypadku wyrwania tulei nie pozwalał wypaść amorkowi z mocowania wahacza, zmieniałem jedną wersję na drugą

to tak na szybko, ale w ciągu tych wszystkich lat z BMW takich akcji było wiele. Niestety zgadzam się z Tobą, sam pracuję w GE i nawet jak naklejkę zmieniamy na urządzeniu to dajemy nowy numer. ALE jeżeli podnosi się rewizję części, żeby zmienić ją konstrukcyjnie, a jest kompatybilna wstecznie to numer zostawiamy ten sam i traci się kontrolę w jakim urządzeniu siedzi jaka rewizja. To dotyczy zarówno turbin, jak i nawet silników lotniczych. Normy jakościowe na to pozwalają. Ale nie pochwalam tego, bo problemów z tym dużo, szczególnie w serwisie.

Łańcuchy zawsze robił IWIS, w sumie nie wiem czy nie ma prawie większości rynku. Raczej zmienili wymagania niż dostawcę.