Cześć!
Pacjent: 728i
Problem: Jakiś czas temu zdecydowałem się założyć instalację LPG, wszystko pięknie, cacy, silniczek chodzi jak zegarek. Do czasu. Po jakichś 2 tygodniach od założenia LPG wracam z trasy i nagle przy przyśpieszaniu samochodem zaczęło szarpać i zapalił się check. Czyli typowy objaw wypadania zapłonu. Dodam, że kilka miesięcy wcześniej też się to już zdarzyło parę razy, ale po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu samochodu wszystko wracało do normy. Najpierw przestała palić na jeden cylinder, potem na 3, potem już w ogóle przestała odpalać, na benzynie i gazie to samo. W międzyczasie zapaliła się również kontrolka oleju i już myślałem, że silnik kaput, jednak auto na plaku odpaliło normalnie, zawory cichutko. Diagnoza mechanika: gazownik spieprzył coś z zapłonem, bo w końcu się podpinał pod instalację. No to auto do gazownika na lawecie, tam coś pokombinowali z układem zapłonowym, pozamieniali świece, wg nich z ich strony wszystko jest w porządku, jednak udało im się dojść do tego, że zalany został komputer silnika i wszystkie piny oraz wtyczki przegniły. Okej, pojechałem do elektryka, komputer został naprawiony, wtyczki wymienione. Auto odpala... ale chodzi strasznie nierówno, dławi się i to co mnie najbardziej martwi - co jakiś czas słychać taki głośny stuk, strzał, coś jakby uderzyć młotkiem o blachę. Po wkręceniu na ok 3tys. obrotów silnik chodzi w miarę normalnie. Czyli chyba też nie pali na wszystkie tak jak powinna. Poprzedni mechanik stwierdził, że napięcie w ogóle nie dochodzi do wtrysków. Auto na lawecie zwiedziło już chyba pół Śląska, tylko teraz pytanie kto co spieprzył: kolesie od gazu, albo elektryk który de facto nie naprawił komputera. Albo to jakiś inny zbieg okoliczności. Ewentualnie chodziło mi po głowie jeszcze to, że po tym jak woda dostała się do komputera nastąpiło jakieś zwarcie i przepaliły się inne podzespoły zapłonowe, nie wiem już co o tym myśleć. Aktualnie nie ma żadnego błędu ani nie świeci się żadna kontrolka. Forumowicze, jakieś sugestie? Bo ja już opadam z sił.
Pozdrawiam.