witam koledzy
mam problem od ponad tygodnia mojasiódemeczka stoi u zaprzyjażnionego mechanika a zaczeło się tak....
jeżdziło normalnie aż tu jednego dnia zaczela sie wrkecac tylko do 4500 obrotow i dalej ani rusz, zostawilem auto u mehanika, na komputerze pokazalo błedy sond tych przed katalizatorami, juz sie ucieszyłem, ze wymienie i bedzie dobrze, ale niestety, po i wymianie było to samo, przy kolejnej wizycie u magika od komputera nie wykazało błedów ale auto nadal kuleje, zaczeło się.
moj mechanik sprawdził już chyba wszystko, mianowicie, swiece, dolot, cewki, przepływka tez byla od kolegi zmieniana i to samo bylo, koło pasowe tez ponoć jest proste, został do sprawdzenie tylko rozrząd , czy się nie przestawił, ale to juz w poniedziałek ma sprawdzić.
czy ktoś z was ma może jakiś pomysł co się mogło tu stać? bo ta niewiedza mnie wykańcza, nie mówiąc, że taka ładna dziś pogoda i pojechałby człowiek na myjkę i zrobił rundke po mieście dla relaksu a tu taka lipa.
bede wdzieczny za kazdą popowiedż, dzieki i pozdrawiam