Akcja z dzisiaj:
1. Ponieważ od razu po zakupie wymieniłem olej na GM 10W-40 (w sumie przejechałem na nim około 500 km) - zagrzałem silnik, wlałem półtora opakowania płukanki Liqui Moly, silnik pochodził 10 minut, zlałem cały olej. Kolor - ciemny brąz.
2. Miska w dół. W środku - czyściutko. No, może jakieś delikatne ciemne smugi. Smok - sterylny. Łańcuch ma luz około 1 cm (ale podobno tak ma być?). Miska i reszta została dobrze wypłukana benzyną ekstrakcyjna.
3. Przy okazji okazało się, że 2 śruby od miski mam jakieś inne (krótsze, srebrne i bez podkładki). A reszta - żółte, dłuższe i z podkładką. Trochę mnie to zirytowało. Muszę w ASO zamówić 2 oryginalne śruby (według katalogu wszystkie są takie same).
4. Zeskrobywanie resztek uszczelki z miski. Kolega o mało pierdolca nie dostał. Okazało się, że oryginalna uszczelka jest z korku (?).
5. Ponieważ nie mam jeszcze uszczelki - założyliśmy na silikon. Mocno się zastanawiam, czy jest sens zakładać oryginalną uszczelkę z korku (chociaż dbam o wszystko oryginalne).
6. Zostawiliśmy auto na noc. Jutro wlewamy świeży olej Liqui Moly Synthoil High Tech 5W-40 i napiszę co i jak.