Wyleciał czarny bo silnik był zasyfiony, a syntetyk ma właściwości myjące.
Wyleciał czarny bo silnik był zasyfiony, a syntetyk ma właściwości myjące.
hmm, powiem Ci, że nie wiem Co ci doradzić. Jeżeli ciśnienie będzie ok I nadal na górze nie ma smarowania to pozapychany ten silnik mocno I raczej bez rozłożenia się nie obejdzie.
Zmierz ciśnienie będziemy myśleć. Oby pompa oleju padła albo jej zawór przelewowy...
A płukanie silnika do bólu na włączonym też nie ma sensu, bo nawet jeżeli dół dostaje wystarczająco oleju, to góra zanim się wypłucze, jeżeli w ogóle, to wytrze się cały rozrząd. Delikatny jest w tych silnikach.
U mnie ta korkowa uszczelka siedzi już kilka lat I sucho jak pieprz. Wcześniej siedział papier ze 20 lat I też był suchy :) Zero silikonu, tylko jak jest potrzebny, ale tutaj nie.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 01-09-2017 o 16:04
pozdrawiam Bartek
Panowie, mieliście rację (szczególnie ttrol).
Ponieważ jak pisałem wcześniej padło mi serwo - to po wyciągnięciu go postanowiłem zrobić dokładniejszy przegląd i remont silnika (głównie cykatory). A więc:
1. Kupiłem w ASO:
- 12 świec
- 2 palce
- 2 kopułki
- pompę wody
- termostat
- napinacze
- rolki
- 2 paski
2. Zmierzyliśmy ciśnienie na cylindrach. Na wszystkich około 12,5 bara.
3. Postanowiliśmy dokładniej się przyjrzeć wałkom rozrządu. I okazało się że są wytarte w połowie (obydwa). Z tego co wiem to te silniki mają problem z odkręcającymi się śrubami magistrali olejowych (moje były prawie całkiem odkręcone) - i dlatego nie było smarowania wałków.
A żeby było śmieszniej:
- pierwszy raz rozebraliśmy górę i tylko dokręciliśmy śruby
- drugi raz wymieniliśmy popychacze
- dopiero za trzecim razem przyjrzeliśmy się wałkom
Jeden wałek w ASO to 5.500 zł. Cena trochę przesadzona. No i kolega mówi też żeby wymieniać koniki. Jeden konik w ASO 300 zł. Też przesada.
Co teraz robić? Szukać używanych wałków? Bo zamienników nie ma, tak samo jak i koników.
4. No i jeszcze jedno - znalazłem urwaną główkę i podkładkę od śruby głowicy. Jakiś czas temu przy pierwszym rozbieraniu też zobaczyłem urwaną śrubę i podkładkę (główkę nie mogłem znaleźć). Myślałem, że tam jakiś druciarz już majstrował - a okazuje się że nie. To oni się tak mogą urywać? Mam jeszcze komplet śrub na jedną głowicę (bo nie mogłem kupić jednej) - to co radzicie - wkręcić tylko tą jedną czy zmieniać wszystkie (wtedy muszę jeszcze dokupić komplet na drugą stronę).
PS. Trochę mi się nałożyło - wałki się wytarły, serwo padło - co za kibel... :-(
Ostatnio edytowane przez tuczi77 ; 10-04-2018 o 11:00
no to słabo niestety, ale tak to jest
wałki używane, najlepiej jakbyś dostał całę głowice to od razu przerzucisz z pokrywkami łożysk(konikami) I będzie chociaż połówka dotarta. Ryzyko zawsze jest, ale się dotrze na dole też pod nowy wałek. Jak mi obiecasz, że nie zmarnujesz to mam dwa komplety głowic na takie wypadki to może się dogadamy jak mnie przekonasz :) Zostanie mi jeszcze jeden komplet na zapas. Ale głowice zostają, najwyżej wałki plus koniki mogę oddać. Ale dopiero mógłbym to ogarnąć po majówce.
jeszcze dźwigienki
ja mam dźwiegienki założone FOL80 z federal mogul I na razie ok, co prawda auto mało jeździ, ciężko powiedzieć co będzie później. W starych tematach moich możesz pogrzebać, znalazłem, że kolbeshmidt też ma to w katalogu, ale nie mogłem się doprosić oferty I terminu, więc zrezygnowałem.
febi już cieniutkie jest, a ruville kosztuje tyle co INA I zapewne jest to INA.
śrubę wykręcisz wykrętakiem dobrym, troche cierpliwości, zależy jak głęboko pękła I czy dasz radę tam nawiercić I wkręcić wykrętak
a wkręcić możesz wszystkie, kompet kosztuje 200 PLN, nie ma tragedii jakbyś kiedyś musiał kupić jeszcze
pamiętaj, żeby znaleźć czemu na górze nie smaruje, jak wszystko zrzucone ładnie kręćcie na rozrzuszniku ma lać olejem na bogato po 10 sekundach, że wszystko ma pływać I kapać. Nic nie wylatuje poza głowice, więc tylko akumulator naładuj. Gdzieś jest problem I to pewnie nie na górze, jak śruby magistrali były ok. Ja jak pierwszy raz tam zajrzałem to śruby były tak odkręcone na kilka milimetrów każda, a wałki są ok, lekko podebrana jedna krzywka I to wszystko. Wałki poddają się na końcu, najpierw zbiera dźwigienki.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 10-04-2018 o 12:16
pozdrawiam Bartek
To bardzo chętnie je od ciebie wezmę. Jak byśmy to mogli załatwić?
Tak dla ciekawości sprawdziłem ceny dźwigienek - INA nie mogę znaleźć, a Febi kosztuje około 50 zł - ale do nich jakoś przekonany nie jestem.
Jeśli chodzi o smarowanie - to patrząc od przodu auta - lewy wałek: na początku wałku kapie olej, dopiero później coraz mocniej i na końcu leje. W drugim wałku jest odwrotnie.
Napisz mi an priva ile możesz zapłacić, a ja w majówkę odkopię to w garażu :)
Ten silnik musi być dziwnie pozatykany, bo najmniejsze ciśnienie jest właśnie na końcu wałka od strony pasażera. U mnie na rozruszniku leje olejem jak z wiadra równo po wałkach na zimnym silniku od kilku dni, mimo tego, że magistrala kończy się właśnie od strony pasażera.
Zacząłbym od rozebrania pompy oleju, jeżeli tego nie zrobiłeś I jej wymycia. Potem byś zobaczył jak to wygląda w środku dmuchając sprężonym. No I sprężonym każdy kanał w stopkach wałka rozrządu jak wałki zrzucisz.
ALE szczerze mówiąć zacząłbym od zerknięcia chociaż na jedną panewkę korbowodu, najlepiej ostatnią, czy ten silnik jest warty w ogóle pracy nad nim, bo jak tam jest dupa to dupa :).
Nie chciałbym Ci sprzedać wałków do trupa, jak możesz kupić cały silnik za 2, 3k jak troche poszukasz. A z wymianą silnika I zrobieniem wszystkiego na zewnątrz na spokojnie będzie tyle samo roboty, co grzebanie powyższego na aucie.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 26-04-2018 o 15:03
pozdrawiam Bartek
A powiedz mi - dźwigiwenki zaworowe i koniki - to jest to samo?
jedni mówią tak drudzy tak :)
ja wolę dźwigienki nazywać dźwigienkami, a pokrywy łożysk pokrywami łożysk
pozdrawiam Bartek