Najpewniej zatrzyma Cię układ wtryskowy, zwłaszcza, że masz silnik przed liftingiem. Jak jesteś zadowolony z tego, co jest, to faktycznie najbezpieczniej kupić zupełnie nowe turbo. U mnie jedna hybryda robiona w Perun Turbo ma jakieś 30-40 tys. km najechane, przy czym nie widać żadnego zużycia. Według mnie auto jeździ optymalnie. Nie czuć, że jedzie się prawie 2 tonową siódemką. Robiona była w Perun Turbo, koszt około 1400 jak dobrze pamiętam. Program robił mi Zbyszek (@Zbichu), auto ma 300 koni i 650 Nm, nie upgradowane nic poza turbosprężarką. Ale to polift, a ich układ wtryskowy pozwala na 300-320 koni. W przedlifcie chyba okolice 280- 290 koni, później trzeba się za wtryskiwaczami z 535d oglądać.