Witam,
Objawy wstępne: pojedyncze metaliczne dzwoniące stuknięcia przy zmianie biegu z D na R i z powrotem. Bardzo delikatne wibracje z tyłu przy ruszaniu.
Podejrzane katalizatory, że dzwonią i wał, że kiedyś będzie trzeba zajrzeć.
Po wymianie katalizatorów (jeden był w rozsypce faktycznie) dzwoni jak dzwoniło. W trakcie wymiany dokręcono środkowe mocowanie rur katalizatora bo nie było przykręcone wcześniej (mocowanie w połowie długości przedniego odcinka wału).
Tuż po wymianie katów w czasie testu tj. stop, tryb sport i pedał w podłogę przy około 45 km/h dwa mocne walnięcia spod prawego łokcia (wał na wysokości krzyżaka). Gdy przyspiesza się lekko to jest cisza.
Diagnoza - "dostał świeżej mocy i wał pokrzywiło".
Wymiana: podpory wału (Meyle), przegubu tylnego wału (Pascal), i gumowa tarcza przegubowa z przodu wału (chyba Febi). Części były sparciałe nieco ale bez tragedii. Podpory skrzyni w słabym stanie ale nie pourywane.
Przy okazji zmiana oleju w 5HP30 (bo wyła i słychać było metaliczne szlifowanie). Do domu ledwie dojechałem bo skrzynia non stop w tryb awaryjny wchodziła (błedy convertera).
Na drugi dzień skrzynia przemyślała swoje życie od początku i działa jak malina do tej pory (zero błędów).
Niestety wał wali jak walił, doszedł efekt taki, że powyżej 140 km/h czuć wibrację od wału i cichy dźwięk jakby najeżdżać jednym kołem na linię ostrzegawczą na autostradzie.
Wczoraj zaś wydech zleciał, nic nie pourywane, podpora Meyle miękka jak szmata, można krzyżakiem wału dotknąć osłony górnej (nota bene wytłukł tam wał już małe wgłębienie). Śruby wszystkie podokręcane. Na krzyżaku minimalny luz (0,5 mm jak się ręką kręci).
Zamówiłem OEM podporę. Zastanawiam się nad wymianą krzyżaka i wyważeniem wału. Mam też nowe gumy pod skrzynię.
I teraz pytanie za flaszkę Tequilli:
Czy uszkodzenie innych elementów (np. mostu albo konwertera skrzyni) może powodować rzeczone walenie wału w podłogę czy raczej jest to z powodu miękkości podpory?
z góry dzięki
VR
PS
Kogo polecanie do wyważenia wału w promieniu 150 km od Opola?