No dobra. To pełnym zdaniem :) Układ valvetronic przestawia się w pozycję maksymalnie otwartą i oddaje przepustnicy sterowanie silnikiem, gdy wykryje na czujniku niepoprawne położenie wałka mimośrodowego względem zadanej pozycji. Niekoniecznie oznacza to awarię mechaniczną samego układu, bo na przykład może być problem w samym czujniku, a częściej w samym podłączeniu przewodu do czujnika. Gdy odłączysz zasilanie do silniczków, zabierasz możliwość przestawiania wałków mimośrodowych. Teraz w zależności na jakiej pozycji te wałki się zatrzymają, tak będzie chodził silnik. Jest to raczej czynnik losowy, więc może być tak, że silnik będzie chodził normalnie, a może być tak, że będzie kulał.